Piotr92blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(13)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

50-100

Dystans całkowity:88201.50 km (w terenie 1623.50 km; 1.84%)
Czas w ruchu:3228:44
Średnia prędkość:26.64 km/h
Maksymalna prędkość:92.00 km/h
Suma podjazdów:936858 m
Maks. tętno maksymalne:202 (103 %)
Maks. tętno średnie:179 (89 %)
Suma kalorii:1802528 kcal
Liczba aktywności:1289
Średnio na aktywność:68.43 km i 2h 33m
Więcej statystyk

Roztrenowanie 5

Czwartek, 12 października 2017 Kategoria 50-100, Samotnie, Szosa
Km: 73.00 Km teren: 0.00 Czas: 02:55 km/h: 25.03
Pr. maks.: 58.00 Temperatura: 16.0°C HRmax: 171171 ( 87%) HRavg 137( 70%)
Kalorie: 1486kcal Podjazdy: 1020m Sprzęt: Triban 5 Aktywność: Jazda na rowerze
Kolejny ciężki dzień. Niby ciepło ale wietrznie i momentami kropiło. Wybrałem się znowu na rundę Zakończenia Sezonu. Tym razem znowu bocznymi drogami, większość z nich nie znałem i dwa razy się pomyliłem, fajne drogi, będę częściej nimi jeździł, mały ruch i dobre połączenia z większymi drogami. Wyjechałem z Simoradzu i boczną drogą o także odnowionej nawierzchni dojechałem do Iskrzyczyna. Przejechałem jedną rundę dosyć spokojnym tempem. Ruch spory na drogach. Na zjazdach nie mogłem się rozpędzić i dosyć wolno zjeżdżałem. W Kostkowicach na skrzyżowaniu musiałem przepuścić 20 samochodów. Po objechaniu rundy pojechałem w kierunku Ustronia. Wiało dalej, momentami z wiatrem a nie jechałem za szybko. Powrót już po ciemku. Formy już raczej nie ma, od 10 dni nie miałem ochoty sprawdzać nogi na jakimś odcinku:
Runda:
Iskrzyczyn - Łączka - Kostkowice - Dębowiec - Iskrzyczyn ( 12,2 km ) 0:28:02 ( 26,14 ) 144 ( 73 % ) 
https://www.strava.com/activities/1227075110

Roztrenowanie 4

Poniedziałek, 9 października 2017 Kategoria 50-100, Samotnie, Szosa
Km: 70.00 Km teren: 0.00 Czas: 02:49 km/h: 24.85
Pr. maks.: 53.00 Temperatura: 13.0°C HRmax: 168168 ( 86%) HRavg 133( 68%)
Kalorie: 1389kcal Podjazdy: 1090m Sprzęt: Triban 5 Aktywność: Jazda na rowerze
Ciężki dzień, po niedzielnym leżeniu w łóżku, miała być czasówka w Czechach. Pojechałem objechać trasę Zakończenia Sezonu. Sugerowałem się mapą na stronie a okazało się, że ta mapa nie jest aktualna a trasa jest identyczna jak w 2015 roku. Pojechałem trochę bocznymi drogami, za Skoczowem odkryłem fajny podjazd, trochę krótki i niezbyt dobra nawierzchnia. W Iskrzyczynie wjechałem na rundę i jakoś ciężko się jechało. Po zjeździe do głównej chciałem jechać prosto do domu, pojechałem jednak dalej. Podjazd poszedł jako tako i później zaczęły się schody, gdzieś miałem skręcić w prawo i skręciłem o jedną drogę wcześniej i dojechałem do zamkniętej bramy. Właściwa droga była kawałek dalej, w połowie szybkiego zjazdu, ledwo wyhamowałem i zjechałem w boczną dróżkę. Na dzień dobry rynienka którą trzeba przeskoczyć a dalej sporo żwiru i trochę zakrętów. Im bliżej głównej drogi tym lepsza nawierzchnia. Po skręcie w prawo super nawierzchnia i dosyć szybki odcinek. Pofałdowana droga do Kostkowic i kolejny podjazd. Nie znałem go a okazało się, że jest fajny, lepszy niż ul. Rzeczna i najważniejsze, że skrzyżowanie z drogą w kierunku Dębowca jest bardziej widoczne niż to przy Strażnicy. Najbardziej nudny odcinek do Dębowca. Najgorszy fragment ma nową nawierzchnię, jedna warstwa  i uskok jest o wiele lepsza niż te stare dziury które były na tym odcinku. Podjazd do Iskrzyczyna jakoś poszedł i po pierwszej rundzie. Miałem jeszcze trochę czasu i pojechałem jeszcze jedną rundę, jechało się nieco lepiej i trochę szybciej przejechałem. Powrót też szybszy bo z wiatrem.
Rundy:
I. Iskrzyczyn - Łączka - Ogrodzona - Kostkowice - Gumna - Kostkowice - Dębowiec Iskrzyczyn ( 14,5 km - z pomyleniem drogi) 0:35:30 ( 24,70 ) 140 ( 71 % )
II. Iskrzyczyn - Łączka - Ogrodzona - Kostkowice - Gumna - Kostkowice - Dębowiec Iskrzyczyn ( 13,9 km ) 0:32:43 ( 25,51 ) 141 ( 71 % )
https://www.strava.com/activities/1222618218

Roztrenowanie 3

Sobota, 7 października 2017 Kategoria 50-100, Samotnie, Szosa
Km: 88.00 Km teren: 0.00 Czas: 03:16 km/h: 26.94
Pr. maks.: 53.00 Temperatura: 8.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1934kcal Podjazdy: 680m Sprzęt: Triban 5 Aktywność: Jazda na rowerze

Roztrenowanie 2

Środa, 4 października 2017 Kategoria 50-100, Samotnie, Szosa
Km: 85.00 Km teren: 0.00 Czas: 03:05 km/h: 27.57
Pr. maks.: 51.00 Temperatura: 12.0°C HRmax: 164164 ( 84%) HRavg 130( 66%)
Kalorie: 1988kcal Podjazdy: 810m Sprzęt: Triban 5 Aktywność: Jazda na rowerze
Kolejny wyjazd bez patrzenia na licznik. Trasy też nie planowałem, myślałem o Salmopolu lub Kubalonce ale dosyć mocno wiało, było niezbyt ciepło i noga nie bardzo podawała. Pod koniec zaczęło mocniej wiać i po 3 godzinach wróciłem do domu. Kolejny wyjazd jak będzie pogoda.
https://www.strava.com/activities/1214531546

Roztrenowanie 1

Poniedziałek, 2 października 2017 Kategoria 50-100, Samotnie, Szosa, Trening 2017
Km: 87.00 Km teren: 0.00 Czas: 03:17 km/h: 26.50
Pr. maks.: 61.00 Temperatura: 13.0°C HRmax: 170170 ( 87%) HRavg 128( 65%)
Kalorie: 2106kcal Podjazdy: 1260m Sprzęt: Triban 5 Aktywność: Jazda na rowerze
Rozpoczął się najlepszy okres w roku, kiedy mogę sobie jeździć spokojnie bez żadnych celów i oczekiwań. Licznik wsadziłem do tylnej kieszonki i jechałem przed siebie. Wyjechałem godzinę później niż chciałem, na starcie było 7 stopni zamiast 2 i stopniowo coraz cieplej i większy wiatr. Fajna pętelka wyszła, w najbliższym czasie będę szukał nowych ciekawych tras na przyszły sezon. Kolejna jazda jak pogoda i czas pozwolą.
https://www.strava.com/activities/1211637785

XIV Rajd na Równicę

Niedziela, 1 października 2017 Kategoria 50-100, Samotnie, Szosa, w grupie
Km: 66.00 Km teren: 0.00 Czas: 02:32 km/h: 26.05
Pr. maks.: 70.00 Temperatura: 14.0°C HRmax: 191191 ( 97%) HRavg 139( 71%)
Kalorie: 1905kcal Podjazdy: 880m Sprzęt: Agree GTC SL Aktywność: Jazda na rowerze
Kolejny Rajd z Metą na Równicy. W tym roku termin wypadł dopiero na początku października, po fatalnym miesiącu bez regularnych treningów nie wiedziałem czego się spodziewać. Godzina też późna jak na mnie ale nie ja o tym decyduję i taki był wybór innych czego skutkiem był spory ruch na Równicy i z każdą godziną było gorzej. Nie wiedziałem jak się ubrać i dopiero jak spojrzałem w kalendarz to wybrałem odpowiedni strój. Lepiej trochę się zgrzać niż zmarznąć. Moje zdrowie ostatnio pozostawia sporo do życzenia i każde zawianie i wychłodzenie to od razu choroba i przeziębienie. 
O 9 było niewiele cieplej niż o 8 i bezchmurne niebo. Wyjechaliśmy z Jarkiem z Bielska i dosyć spokojnie do Skoczowa. Tam prawie 20 minut czekania na grupę. Przyjechało około 20 osób. Powinniśmy jechać w 2 grupach, nikogo to nie obchodzi, kiedyś jak przyczepi się Policja to nie będzie żadnego tłumaczenia tylko od razu mandat. Tempo nie było mocne ale momentami się rozrywało, niektórzy nie potrafią dostosować się do grupy i niepotrzebnie przyśpieszają. Przed startem dołączyło jeszcze kilka osób i było nas około 30 osób. Przed startem jeszcze czekaliśmy na spóźnialskich. Droga praktycznie zablokowana i się korkowało, ja odpuściłem sobie przeciskanie się do przodu i ustawiłem się na tyłach. Przez chwilę musieliśmy kierować ruchem i w końcu nastąpił start. Nie mogłem się wpiąć i wyprzedzili mnie wszyscy. Wpiąłem się dopiero na końcu mostu i czołówki już nie było widać. Nie rozpędziłem się zbyt dobrze i szybko musiałem zrzucić z blatu. Wrzuciłem odpowiednie przełożenie i zacząłem jechać swoim tempem. Wyprzedzałem kolejne osoby i na kostkę brukową wjechałem jako 4 i od tego momentu przestałem kalkulować. Jechałem już cały czas bardzo mocno i po kostce byłem 3 i byłem prawie pewny, że pomiędzy naszą 3 rozstrzygnięte zostaną miejsca na podium.  Alexey jechał z przodu z przewagą około 30 sekund, cały czas we dwóch próbowaliśmy zmniejszyć tą różnicę. Nie udało się nic zyskać i w końcówce zaczęło mnie powoli brakować. Na moment wrzuciłem twardy bieg i jechałem na stojąco z niską kadencją i wiele to nie pomogło. Na samą końcówkę się zmobilizowałem i dałem z siebie już absolutnie szybko i wjechałem jako 2 na kreskę. Czas rekordowy i z tego jestem zadowolony. Wygrał najlepszy i tak powinno być. Skład podium nieprzypadkowy, a różnica nad dalszymi zawodnikami już większa. Na szczycie sporo ludzi i samochodów, ciężko było się przepchać do schroniska. Ubrałem się by nie zmarznąć i ponad godzinę siedzieliśmy przy schronisku. Na powrót przez Salmopol było za mało czasu i wróciliśmy przez Skoczów. Starałem się jechać na luzie ale nie udało się to zbytnio. Jestem bardzo zadowolony z tego dnia, świeżość wróciła na koniec sezonu i udało się to wykorzystać. Przynajmniej przez najbliższy miesiąc będę mógł się cieszyć jazdą i podziwiać widoki. Może jeszcze gdzieś wystartuję, jak pogoda pozwoli.
Podjazdy:
I. Równica od Mostu na Wiśle 4,8 km 390 m ( 8,3 % ): 0:15:47 ( 18,25 ) 179 ( 91 % )
Równica od Skalicy "Koniec kostki brukowej" 3,2 km 260 m ( 8,1 % ) 0:10:03 ( 19,10 ) 185 ( 94 % )

Trening 116

Czwartek, 28 września 2017 Kategoria 50-100, Samotnie, Szosa, Trening 2017
Km: 69.00 Km teren: 0.00 Czas: 02:44 km/h: 25.24
Pr. maks.: 61.00 Temperatura: 14.0°C HRmax: 165165 ( 84%) HRavg 138( 70%)
Kalorie: 2024kcal Podjazdy: 1400m Sprzęt: Triban 5 Aktywność: Jazda na rowerze
Dobry trening z 3 podjazdami. Miały być 4 ale w Międzybrodziu trochę mnie zmyliły tablice z objazdami. Wyjechałem o dosyć wczesnej porze i przez miasto na spokojnie. Pierwszy wjazd na Przegibek szedł ciężko, noga powoli się rozkręcała i jakoś dotarłem na szczyt. Zjazd zimny i wolny, po zjeździe w Międzybrodziu znaki, objazd drogi 781 i zadecydowałem, że nie jadę na Kocierz i skierowałem się na Żar. Dogonił mnie jakiś kolarz, cały czas jechał na moim kole, sugerowałem by dał mi chociaż jedną zmianę ale nie doczekałem się, przed podjazdem się zatrzymałem by rozebrać zbędne ciuchy. Wtedy wspomniany kolarz przyspieszył i przez chwilę go nie widziałem. Zacząłem spokojnie podjazd i trzymałem cały czas w miarę równe tempo. Szybko dogoniłem tego kolarz, jeszcze na dojeździe do trudniejszej części podjazdu. Równa jazda pozwoliła mi wjechać dosyć szybko na szczyt. Końcówkę pojechałem nieco mocniej i na szczycie sporo samochodów i ludzi. Jeszcze tyle aut na Górze Żar nie widziałem. Ubrałem się i zjechałem w dół. W pewnym momencie musiałem się praktycznie zatrzymać. Wyprzedzony wcześniej kolarz nie był jeszcze w połowie podjazdu a jego styl jazdy był bardzo zły. Jazda slalomem z kadencją na oko 30 na stojąco z prędkością pieszego nie świadczyła o nim dobrze. Wiózł się na moim kole i nie dawał zmian bo nie miał na to sił. Po zjeździe skierowałem się w kierunku Przełęczy Przegibek. Ten podjazd poszedł mi najlepiej. Noga podawała jak powinna i szybko wjechałem na Przełęcz. Zjazd też dosyć szybki i trochę mocniejszym tempem dotarłem do domu.
Podjazdy:
I. Przełęcz Przegibek od Straconki 3,4 km 190 m ( 5,6 % ) 0:11:56 ( 17,09 ) 160 ( 81 % )
II. Góra Żar 7,7 km 420 m ( 5,5 % ) 0:26:40 ( 17,33 ) 161 ( 82 % )
III. Przełęcz Przegibek od Międzybrodzia 3,0 km 200 m ( 6,7 % ) 0:11:28 ( 15,70 ) 162 ( 82 % )
 https://www.strava.com/activities/1205945758

Trening 115

Środa, 27 września 2017 Kategoria 50-100, avg>30km\h, Samotnie, Szosa, Trening 2017, w grupie
Km: 57.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:50 km/h: 31.09
Pr. maks.: 56.00 Temperatura: 15.0°C HRmax: 172172 ( 88%) HRavg 141( 72%)
Kalorie: 1287kcal Podjazdy: 400m Sprzęt: Triban 5 Aktywność: Jazda na rowerze

Trening 114

Środa, 27 września 2017 Kategoria 50-100, Samotnie, Szosa, Trening 2017
Km: 64.00 Km teren: 0.00 Czas: 02:31 km/h: 25.43
Pr. maks.: 62.00 Temperatura: 15.0°C HRmax: 177177 ( 90%) HRavg 135( 69%)
Kalorie: 1753kcal Podjazdy: 1000m Sprzęt: Triban 5 Aktywność: Jazda na rowerze
Planowałem trochę dłuższą jazdę, znowu nie miałem na tyle czasu i ostatecznie pojechałem po raz kolejny na Równicę. Jechałem dosyć spokojnie a tętno jakieś dziwnie wysokie. Noga podawała dobrze i tego się trzymałem. Im później tym chłodniej, ubrałem się odpowiednio i mi to nie przeszkadzało. Sporo samochodów na trasie zwłaszcza na podjeździe pod Równicę. Tym razem znowu poczatek wolny i dosyć szybko musiałem zrzucić na lżejszy bieg. Jechałem tak by wjechać w jak najrówniejszym tempie i nawet się udało. Rezerwa była spora, czas wyszedł najgorszy w tym roku. Nie przejmuję się tym tak, bo większość znajomych chciałaby wjechać w takim czasie na szczyt. Szybie ubieranie się i zjazd wśród samochodów. Nie szalałem zbytnio i nie zmarzłem. Dalsza droga już na luzie pod wiatr do Bielska. Może uda się w czwartek coś dłuższego pojechać, zobaczymy.
Podjazdy:
I. Równica od Mostu na Wiśle 4,8 km 390 m ( 8,3 % ): 0:18:58 ( 15,18 ) 170 ( 86 % )
Równica od Skalicy "Koniec kostki brukowej" 3,2 km 260 m ( 8,1 % ) 0:12:19 ( 15,59 ) 172 ( 87 % )
https://www.strava.com/activities/1202758951

Trening 113

Niedziela, 24 września 2017 Kategoria 50-100, Samotnie, Szosa, Trening 2017
Km: 82.00 Km teren: 0.00 Czas: 02:52 km/h: 28.60
Pr. maks.: 48.00 Temperatura: 12.0°C HRmax: 172172 ( 88%) HRavg 140( 71%)
Kalorie: 1719kcal Podjazdy: 800m Sprzęt: Triban 5 Aktywność: Jazda na rowerze
Po kilku dniach fatalnej pogody wreszcie udało się pojechać na dłuższy dystans. Rano mokro i nawet nie tak zimno i postanowiłem założyć błotniki. Nie jechało się jakoś szczególnie dobrze i z czasem było lepiej ale to nie było to co być powinno. Nie planowałem żadnej trasy i jechałem przed siebie, częściowo nowymi drogami, pustymi drogami w dawno nieodwiedzane rejony. Poziom wody w rzekach podobno opadł, to sobie nie wyobrażam jaki musiał być wcześniej jak sporo przyrzecznych terenów jest zalanych. W pewnym momencie pojawiło się słońce. Sporo się pozmieniało i prawie bym się zgubił. Raz się pomyliłem i musiałem jechać główną drogą przez około 10 kilometrów. Im bliżej domu tym lepsza pogoda i na koniec parę podjazdów jeszcze dołożyłem i na luzie do domu. Nie planuję już żadnych startów, może coś jeszcze pojadę. Trochę decyzji już podjąłem a ostateczne zapadną w późniejszym czasie. Nie wszystkie zależą tylko ode mnie. Wiem tylko, że jeszcze maksymalnie kilka lat będę jeździł na wyścigi a później trzeba będzie pomyśleć o innych sprawach. 
https://www.strava.com/activities/1198720781

kategorie bloga

Moje rowery

TCR Advanced 2 2021 7832 km
Zimówka 9414 km
Litening C:62 Pro 18889 km
Triban 5 54529 km
Astra Chorus 2022 9586 km
Evo 2 7927 km
Hercules 13228 km
Ital Bike 9476 km
Trek 17743 km
Agree GTC SL 21960 km
Cross Peleton 44114 km
Scott 9850 km

szukaj

archiwum