Wpisy archiwalne w kategorii
100-200
Dystans całkowity: | 62709.00 km (w terenie 254.50 km; 0.41%) |
Czas w ruchu: | 2286:11 |
Średnia prędkość: | 27.22 km/h |
Maksymalna prędkość: | 90.00 km/h |
Suma podjazdów: | 721674 m |
Maks. tętno maksymalne: | 205 (179 %) |
Maks. tętno średnie: | 198 (101 %) |
Suma kalorii: | 1343590 kcal |
Liczba aktywności: | 507 |
Średnio na aktywność: | 123.69 km i 4h 32m |
Więcej statystyk |
Trening 43
Czwartek, 28 kwietnia 2016 Kategoria 100-200, avg>30km\h, Samotnie, Szosa, w grupie
Km: | 100.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:17 | km/h: | 30.46 |
Pr. maks.: | 62.00 | Temperatura: | 9.0°C | HRmax: | 185185 ( 94%) | HRavg | 149( 76%) |
Kalorie: | 2258kcal | Podjazdy: | 520m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Mocny trening w grupie, trochę bolało ale tak chyba musi być. Zastanawiałem się czy jechać na ten trening czy samotnie pokręcić trochę spokojniej. Ostatecznie pomimo lekkiego zmęczenia i przeziębienia pojechałem. Na początek już niespodzianka, zablokowana droga na Skoczów z powodu śmiertelnego wypadku. Kierowca stracił panowanie nad samochodem i wyleciał z drogi kasując przy okazji trzy samochody stojące na poboczu, nie miał szans wyjść z tego cało. Pojechałem więc inną drogą, na jedynym podjeździe na trasie w kierunku Pawłowic zrobiłem tempówkę, brakło mnie pod koniec ale i tak ponad połowę podjazdu wytrzymałem na niezłej mocy. Dalsza droga już spokojniejsza, pomimo tego, że wiało cały czas z boku nie jechało się źle, planowałem jechać z Międzyrzecza prosto na Bronów ale i ta droga była zablokowana przez ciężarówkę i pojechałem na rondo w Ligocie i dalej na Landek. Bałem się, że nie zdążę na czas i trochę podkręciłem tempo. W Strumieniu pojechałem skrótem do dwupasmówki i nadrobiłem kilka minut i po godzinie jazdy byłem w Pawłowicach. Jakieś 10 minut czekałem i dojechało 5 osób. W szóstkę jechaliśmy w kierunku Cieszyna. Załączyłem stoper i od razu poszło mocne tempo. Początkowo mnie trochę brakowało, ledwo trzymałem kółko, później już było lepiej i nawet mocne zmiany dawałem. Za Pruchną zostaliśmy we trzech, fajnie się współpracowało, na Babilonie Grześ skręcił na Kaczyce i dalej jechaliśmy z Kamilem we dwóch. Początkowo równe zmiany, później lekko go zaskoczyłem i odjechałem na jakieś 20 metrów, Kamil mnie dogonił i poprawił i na rondzie byłem jakieś 15 sekund za nim. Kamil zwolnił i ja zrobiłem to samo,mogłem jechać, tak by mnie dogonili ale nie od razu. Przed Babilonem znowu jechaliśmy razem, mocne zmiany i najpierw zostaliśmy w czterech a później w trzech.Były próby ataków, moja niestety nie udana, towarzysze czujni i chyba silniejsi ode mnie. Udało się odjechać na 100 metrów i utrzymać tą przewagę przez niecały kilometr. Po koniec zaatakował Kamil, nie byłem w stanie złapać koła i wyrobił takę przewagę, że nikt go już nie dogonił. Przed finiszem jeszcze wyprzedził mnie Andrzej, nie miałem już z czego przyśpieszyć i byłem trzeci na rondzie. Cały dystans wyniósł 36,8km w czasie 59:45 co dało średnią prawie 37km/h. W moim przypadku są jeszcze duże rezerwy, gdybym jechał na moich najlepszychg oponach to byłoby lepiej,gdybym nie był przeziębiony to też pewnie byłoby lepiej, trasa też trochę zbyt płaska,lepiej czuję się w pagórkowatym i górskim terenie. Powrót do domu już w spokojnym tempie, nawet podjazd na Rudzicę przejechałem w "tlenie". Kolejny trening w sobotę.
https://www.strava.com/activities/559321503
https://www.strava.com/activities/559321503
Trening 37
Sobota, 16 kwietnia 2016 Kategoria 100-200, Samotnie, Szosa, Trening 2016
Km: | 111.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:03 | km/h: | 27.41 |
Pr. maks.: | 62.00 | Temperatura: | 17.0°C | HRmax: | 188188 ( 96%) | HRavg | 144( 73%) |
Kalorie: | 2965kcal | Podjazdy: | 1680m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Bardzo dobry trening przy dobrej pogodzie. Trasa miała być inna, ale mocno wiało z południowego-zachodu, że musiałbym wracać prawie 50 km z wiatrem w twarz więc pojechałem Pętlę Beskidzką. Pierwsze 50 km niezbyt trudne ale pod wiatr i do Kamesznicy dojechałem już zmęczony. Na pierwszy ogień poszedł Koczy Zamek. Początek jechałem zachowawczo, początek największej stromizmy pojechałem zdecydowanie zbyt mocno 12km/h na nachyleniu prawie 20% to była przesada, na koniec mnie brakło i już ledwo wjechałem na szczyt. Niespodzianką był równiutki nowy asfalt na sam szczyt. Z Ochodzitej zjechałem główną do Istebnej, trochę dziurawe te główne drogi w okolicy Istebnej. Na Kubalonkę wjechałem spokojnym i równym tempem bez szarpania, w dobrym czasie: 13.04. Na deser został Salmopol, początek szybki bo z wiatrem a dalej już równe średnie tempo z rezerwami, na koniec lekkie przyśpieszenie. Cały podjazd szybko minął i wyszedł bardzo dobry czas: 26.24 od skoczni i 17.38 od zajezdni autobusowej. Na szczycie ubrałem rękawki i zjazd, nie jechałem szybko bo był straszliwy ruch pojazdów, przez Szczyrk z wiatrem przejechałem szybko i dojechałem do Bielska. Przez Bielsko już rozjazdowo. W niedzielę trening w grupie.
Trening 31
Czwartek, 31 marca 2016 Kategoria 100-200, Samotnie, Trening 2016, w grupie
Km: | 119.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:01 | km/h: | 29.63 |
Pr. maks.: | 55.00 | Temperatura: | 16.0°C | HRmax: | 168168 ( 86%) | HRavg | 136( 69%) |
Kalorie: | 2633kcal | Podjazdy: | 760m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Ostatni trening przed pierwszym wyścigiem w tym sezonie. Pogoda zacna, ciepło i pogodnie, jedynie wiatr mógłby być słabszy.
Założyłem nowe wyścigowe opony by je przetestować, super niosą, do Jastrzębia jadąc pod wiatr dotarłem po nieco ponad godzinie jazdy. Przez miasto przejechałem spokojnie i dotarłem na miejsce zbiórki. Grupowy trening był ostatnim "elementem" w przygotowaniu do Sobótki. Na treningu zjawiło się 7 osób, po kilku kilometrach jedna osoba odpadła z powodu defektu i jechaliśmy w 6, po drodze dołączyły jeszcze 2 osoby. Do Pawłowic dojechaliśmy spokojnie,z Pawłowic do Hażlacha już równo po zmianach. Tempo było coraz mocniejsze i w końcu z przodu zostało nas 5 osób, równe mocne zmiany spowodowały, że do ronda w Hażlachu dojechaliśmy w 4. Po nawrocie zjechaliśmy się w jedną grupę i już spokojniejszym tempem przez Pruchną do Kończyc Małych. Odłączyłem się od grupy i równym spokojnym tempem dojechałem do Rudzicy. Później już na luzie przez Jaworze do domu.
Opony bardzo dobrze się spisują na suchej nawierzchni, nie wiem jak na mokrym.
W Sobótce nie nastawiam się na wynik, jadę tam tylko dla dobrego treningu w grupie w mocnym tempie i dla rozeznania na kogo trzeba będzie uważać w tym sezonie. Decyzję na temat kolejnych startów podejmę po weekendzie, narazie nie wiem co się dzieje, pojawiają się informacje w które nie chce mi się wierzyć, oby były to tylko żarty.
https://www.strava.com/activities/531806174
Założyłem nowe wyścigowe opony by je przetestować, super niosą, do Jastrzębia jadąc pod wiatr dotarłem po nieco ponad godzinie jazdy. Przez miasto przejechałem spokojnie i dotarłem na miejsce zbiórki. Grupowy trening był ostatnim "elementem" w przygotowaniu do Sobótki. Na treningu zjawiło się 7 osób, po kilku kilometrach jedna osoba odpadła z powodu defektu i jechaliśmy w 6, po drodze dołączyły jeszcze 2 osoby. Do Pawłowic dojechaliśmy spokojnie,z Pawłowic do Hażlacha już równo po zmianach. Tempo było coraz mocniejsze i w końcu z przodu zostało nas 5 osób, równe mocne zmiany spowodowały, że do ronda w Hażlachu dojechaliśmy w 4. Po nawrocie zjechaliśmy się w jedną grupę i już spokojniejszym tempem przez Pruchną do Kończyc Małych. Odłączyłem się od grupy i równym spokojnym tempem dojechałem do Rudzicy. Później już na luzie przez Jaworze do domu.
Opony bardzo dobrze się spisują na suchej nawierzchni, nie wiem jak na mokrym.
W Sobótce nie nastawiam się na wynik, jadę tam tylko dla dobrego treningu w grupie w mocnym tempie i dla rozeznania na kogo trzeba będzie uważać w tym sezonie. Decyzję na temat kolejnych startów podejmę po weekendzie, narazie nie wiem co się dzieje, pojawiają się informacje w które nie chce mi się wierzyć, oby były to tylko żarty.
https://www.strava.com/activities/531806174
Trening 27
Piątek, 25 marca 2016 Kategoria 100-200, Szosa, Trening 2016
Km: | 132.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 05:02 | km/h: | 26.23 |
Pr. maks.: | 54.00 | Temperatura: | 9.0°C | HRmax: | 180180 ( 92%) | HRavg | 142( 72%) |
Kalorie: | 2816kcal | Podjazdy: | 1530m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Kolejny trening. Trasa pagórkowata i ciekawa z wieloma trudnymi fragmentami. Pogoda typowa dla tego roku, pochmurno i wietrznie.Na termometrze 10 stopni. Pierwsze 60km było pod wiatr a dalej już różnie. W czeskich górach jeszcze sporo śniegu leży, podobno w okolicy Pradziada jest jeszcze gorzej. Cały trening jechałem na wysokiej kadencji, na podjazdach nawet nieźle mi się jechało, próbuję zmienić technikę pokonywania podjazdów, jak się uda to powinienem jeszcze szybciej wjeżdżać pod górę. Przez cały czas regularnie jadłem i piłem i nie było odcięcia prądu ani nawet większego kryzysu, to dobrze wróży przed sezonem. Do domu wróciłem równo ze zmrokiem. Jutro ma padać, więc robię wolne lub rozjazd a w niedzielę po śniadaniu Równica.
https://www.strava.com/activities/526459412
https://www.strava.com/activities/526459412
Trening 25
Sobota, 19 marca 2016 Kategoria 100-200, Samotnie, Szosa, Trening 2016
Km: | 119.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:20 | km/h: | 27.46 |
Pr. maks.: | 51.00 | Temperatura: | 4.0°C | HRmax: | 163163 ( 83%) | HRavg | 131( 67%) |
Kalorie: | 2280kcal | Podjazdy: | 670m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Kolejny długi trening. Początkowo jechało się dobrze, później zaczęły boleć nogi i do końca już walczyłem o przetrwanie. Pogoda dobra, tylko trochę zimno. Po drodze spotkałem kilka osób, najpierw Kubę Gospodarczyka trenującego jazdę na czas, później jakiegoś gościa co robił mi wykład na temat średniej prędkości,według niego to średnia prędkość jest najważniejsza w treningu, nic bardziej mylnego, nie chciało mi się z nim gadać więc puściłem go do przodu. Następnie w Polance Wielkiej dojechałem do jakiegoś gościa na góralu z papierosem w buzi, który mnie objechał pod krótką górkę. W Wilamowicach spotkałem Łukasza Kramarczyka i z nim dojechałem do Bielska. W Pisarzowicach mijaliśmy Przemysława Niemca wracającego z treningu. Przez Bielsko ciężko było przejechać, sporo aut i ludzi wracających z meczu i dosyć duże natężenie ruchu pieszych przy lotnisku. Na niedzielę planuję spokojny rozjazd.
https://www.strava.com/activities/521157107
https://www.strava.com/activities/521157107
Trening 24
Piątek, 18 marca 2016 Kategoria 100-200, Samotnie, Szosa, Trening 2016
Km: | 109.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:44 | km/h: | 29.20 |
Pr. maks.: | 51.00 | Temperatura: | 8.0°C | HRmax: | 157157 ( 80%) | HRavg | 137( 70%) |
Kalorie: | 2252kcal | Podjazdy: | 540m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dobry trening. Pogoda dzisiaj dobra, może poza wiatrem. Mocy starczyło na 90 km, ostatnie 20 to była walka o dojechanie. Wiem gdzie tkwi problem i muszę nad tym popracować. Ogólnie to noga się rozkręca i tego się trzeba trzymać, dobrze przepracowana zima powinna przynieść rezultaty, byle tylko nie przedobrzyć. Jutro planuję powtórkę dzisiejszej jazdy,w niedzielę jak będzie pogoda to też a po weekendzie odpoczynek i później już konkretne treningi z podjazdami w roli głównej.
https://www.strava.com/activities/520048145
https://www.strava.com/activities/520048145
Trening 19
Niedziela, 6 marca 2016 Kategoria w grupie, Trening 2016, Szosa, Samotnie, 100-200
Km: | 108.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:55 | km/h: | 27.57 |
Pr. maks.: | 51.00 | Temperatura: | 10.0°C | HRmax: | 165165 ( 84%) | HRavg | 132( 67%) |
Kalorie: | 2284kcal | Podjazdy: | 780m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Planowałem wyjechać o 8, zaspałem i wyjechałem dopiero o 9. Znowu mocno wiało i początek miałem pod wiatr, później z wiatrem. Do Jastrzębia dojechałem o 10:30. Trochę pokręciłem się po mieście i o 11 ruszyliśmy 9 osobową grupą w kierunku Golasowic. Od Golasowic do Hażlacha jechaliśmy dwójkami po zmianach, nawet dobrze to wyglądało. Później już trochę gorzej, próby ataków ze strony kolegów. Próbowałem to spawać ale nie miało to sensu. Do Ochab dojechaliśmy wspólnie. Z Ochab wróciłem do domu. Dobrze się jechało, podjazdy spokojnie a wcale nie odstawałem od reszty, kolejny grupowy trening za dwa tygodnie.
https://www.strava.com/activities/509967598
https://www.strava.com/activities/509967598
Trening 13
Niedziela, 14 lutego 2016 Kategoria 100-200, Samotnie, Szosa, Trening 2016, w grupie
Km: | 107.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:17 | km/h: | 24.98 |
Pr. maks.: | 47.00 | Temperatura: | 8.0°C | HRmax: | 176176 ( 90%) | HRavg | 150( 76%) |
Kalorie: | 2077kcal | Podjazdy: | 800m | Sprzęt: Zimówka | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wybrałem się na klubowy trening. Z domu wyjechałem po 9. Na miejsce zbiórki miałem 40 km. Nie jechało mi się dobrze i myślałem by pojechać samemu dystans. Przed 11 byłem na miejscu. Parę minut po 11 ruszyliśmy w 12 osobowym składzie. Po drodze jeszcze dołączył Paweł. Tempo początkowo spokojne stawało się coraz bardziej szarpane. Od Pawłowic w kierunku Skoczowa jechaliśmy po zmianach, strasznie nierówne to były zmiany i w końcu przed Ochabami gdy miałem tętno ponad 175 odpuściłem i jechałem luźniejszym tempem przez kilometr. Później dołączyłem i było już lepiej. Od Skoczowa do Hażlacha każdy jechał swoim tempem, część osób się ścigała, ja wolałem spokojnie przejechać ten odcinek, luty to nie czas na ściganie. Od Hażlacha już każdy w swoją stronę. Spokojnie jechałem przez Iskrzyczyn do Skoczowa i dalej do Bielska. Nie było tak źle po wczorajszym treningu siłowym. Podjazdy też luż nieco lepiej wchodzą. Teraz czas na tydzień regeneracyjny.
https://www.strava.com/activities/493273786
https://www.strava.com/activities/493273786
Trening 12
Niedziela, 7 lutego 2016 Kategoria 100-200, Samotnie, Szosa, Trening 2016
Km: | 103.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:12 | km/h: | 24.52 |
Pr. maks.: | 44.00 | Temperatura: | 8.0°C | HRmax: | 162162 ( 83%) | HRavg | 142( 72%) |
Kalorie: | 2077kcal | Podjazdy: | 580m | Sprzęt: Zimówka | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wietrzny trening. Niezbyt dobrze się zregenerowałem i przez cały czas bolały mnie nogi. Strasznie wiało i ustaliłem trasę na rundach by raz mieć z wiatrem a raz z nim walczyć. Po 6 rundach wróciłem do domu. Po 90 km złapała mnie taka bomba, że ledwo dojechałem do domu. Kolejny cykl siły mnie czeka.
https://www.strava.com/activities/487878698
https://www.strava.com/activities/487878698
Roztrenowanie 5
Niedziela, 25 października 2015 Kategoria 100-200, Samotnie, Szosa
Km: | 150.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 05:47 | km/h: | 25.94 |
Pr. maks.: | 60.00 | Temperatura: | 11.0°C | HRmax: | 165165 ( 84%) | HRavg | 126( 64%) |
Kalorie: | 3027kcal | Podjazdy: | 1830m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dzisiaj zrobiłem bardzo fajną pętle częściowo nowymi dla mnie drogami, planowałem objechać tylko pętlę, ale będąc już w Czechach postanowiłem sprawdzić jeszcze drogę na Morawkę. Na całej trasie dobry lub bardzo dobry asfalt i znikomy ruch pojazdów. W przyszły weekend ostatni wyjazd na szosie i później zasłużony odpoczynek. Formy już nie ma i dobrze, czyli wszystko tak jak być powinno.
https://www.strava.com/activities/419924616
https://www.strava.com/activities/419924616