Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 229777.38 kilometrów w tym 8243.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.36 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2421965 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

100-200

Dystans całkowity:59511.00 km (w terenie 254.50 km; 0.43%)
Czas w ruchu:2164:55
Średnia prędkość:27.27 km/h
Maksymalna prędkość:90.00 km/h
Suma podjazdów:675554 m
Maks. tętno maksymalne:205 (179 %)
Maks. tętno średnie:198 (101 %)
Suma kalorii:1256018 kcal
Liczba aktywności:481
Średnio na aktywność:123.72 km i 4h 31m
Więcej statystyk
  • DST 156.00km
  • Czas 05:34
  • VAVG 28.02km/h
  • VMAX 65.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 191 ( 97%)
  • HRavg 144 ( 73%)
  • Kalorie 3569kcal
  • Podjazdy 2600m
  • Sprzęt Triban 5
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening 40

Niedziela, 14 czerwca 2015 · dodano: 15.06.2015 | Komentarze 0

Klubowy trening, cel Lysa Hora w Czechach. Do miejsca spotkania-ronda w Bludovicach dojechałem spokojnie, później już w grupce parami po zmianach, pierwszy raz jechałem w ten sposób i bardzo mi się to podoba, mniej się człowiek męczy. Po drodze kilka rozkopanych odcinków.  Przed właściwym podjazdem trochę zwolniliśmy, część z grupy już odpadała. Po krótkim postoju ruszyliśmy w górę, początkowo zostałem z tyłu ale jechałem równym tempem i po około 1 km już byłem z przodu, na wypłaszczeniu zwolniłem, zjadłem banana i później już nikogo z tyłu nie widziałem, jechałem stałym równym tempem do czasu gdy nie złapał mnie lekki kryzys, zjadłem kolejnego banana i później, dwa razy musiałem zwolnić do ok. 5 km/h, bo nie dałem rady ominąć idących lub podjeżdżających wolniej niż ja osób. Do końca już równym tempem, na szczyt wjechałem po ok.35 minutach, dopiero po kilkunastu sekundach się kapnąłem, że koniec podjazdu jest na kresce kilka metrów dalej i dopiero tam wjechałem i wtedy czas wyniósł 35:13, prawie 2 minuty gorzej niż rekord. Po posileniu się zjechaliśmy w dół i w grupie różnym tempem do Tranovic gdzie na rondzie się podzieliliśmy. We trzech do Cieszyna a dalej już sam, przed Skoczowem jeszcze kupiłem wodę i jakoś wróciłem do domu. Bardzo dobry trening, idelany przed Pętlą Beskidzką, pojadę tam MARATON by utrzymać wysoką lokatę w generalce.




  • DST 119.00km
  • Czas 04:09
  • VAVG 28.67km/h
  • VMAX 69.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 188 ( 96%)
  • HRavg 137 ( 70%)
  • Kalorie 2557kcal
  • Podjazdy 2000m
  • Sprzęt Triban 5
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening 38

Niedziela, 7 czerwca 2015 · dodano: 07.06.2015 | Komentarze 0




  • DST 107.00km
  • Czas 03:59
  • VAVG 26.86km/h
  • VMAX 55.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRmax 189 ( 96%)
  • HRavg 135 ( 69%)
  • Kalorie 2099kcal
  • Podjazdy 1840m
  • Sprzęt Triban 5
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening 37

Sobota, 6 czerwca 2015 · dodano: 06.06.2015 | Komentarze 0


Kategoria 100-200, Samotnie, Szosa


  • DST 105.00km
  • Czas 04:14
  • VAVG 24.80km/h
  • VMAX 78.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 187 ( 95%)
  • HRavg 140 ( 71%)
  • Kalorie 3379kcal
  • Podjazdy 2150m
  • Sprzęt Triban 5
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening 36

Czwartek, 4 czerwca 2015 · dodano: 04.06.2015 | Komentarze 0


Kategoria 100-200, Samotnie, Szosa


  • DST 140.00km
  • Czas 04:58
  • VAVG 28.19km/h
  • VMAX 64.00km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • HRmax 190 ( 97%)
  • HRavg 142 ( 72%)
  • Kalorie 3237kcal
  • Podjazdy 1900m
  • Sprzęt Triban 5
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening 32

Piątek, 22 maja 2015 · dodano: 22.05.2015 | Komentarze 0


Kategoria 100-200, Samotnie, Szosa


  • DST 120.00km
  • Czas 04:11
  • VAVG 28.69km/h
  • VMAX 49.00km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • HRmax 177 ( 90%)
  • HRavg 144 ( 73%)
  • Kalorie 2669kcal
  • Podjazdy 740m
  • Sprzęt Triban 5
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening 16

Sobota, 11 kwietnia 2015 · dodano: 11.04.2015 | Komentarze 0


Pierwszy trening po chorobie. W sumie moja odporność w tym roku jest niska lub jej wcale nie ma i nic dziwnego że, po tej huśtawce pogodowej się rozchorowałem. Po kilku dniach walki z chorobą udało się wyleczyć, pozostał tylko zanikający katar. Trasa jaką obrałem to tradycyjna pętla przez Libiąż i Wygiełzów, początkowo jechało się dobrze, później walka z wiatrem i odcięcie prądu. Kulminacyjnym momentem był odcinek przez Osiek gdzie na zakręcie zostałem potrącony przez samochód, na szczęście upadek nie był groźny i poza poszarpanymi spodenkami i obtartą owijką i przerzutką w rowerze nic mi się nie stało, kierowca ani się nie zatrzymał ani nie wrócił po urwane lusterko. Na moje szczęście było kilku świadków. Po tym incydencie jakoś odechciało mi się jechać dalej. Jakoś dotarłem do domu trochę zmęczony i zdenerwowany.


Kategoria 100-200, Samotnie, Szosa


  • DST 114.00km
  • Czas 03:58
  • VAVG 28.74km/h
  • VMAX 54.00km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • HRmax 190 ( 97%)
  • HRavg 136 ( 69%)
  • Kalorie 2294kcal
  • Podjazdy 700m
  • Sprzęt Triban 5
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening 15

Niedziela, 29 marca 2015 · dodano: 29.03.2015 | Komentarze 0

Rozpoczęcie sezonu zostało przełożone na 19 kwietnia. Pogoda do jazdy była dobra, rower miałem przystosowany do jazy na czas to pojechałem sprawdzić się na trasie czasówki. Pierwszy przejazd szybki i samotny na miarę możliwości, czas wyszedł dobry, nieco ponad 17 minut co dałoby średnią prędkość około 35km/h, kolejne dwa przejazdy juz spokojniej i potem już do domu. Po drodze jeszcze zrobiłem czasówkę na odcinku Strumień-Chybie, gdyby nie postój na przejeździe kolejowym to czas byłby ok. 9 minut a tak wyszedł 11 minut. Pod Rudzicę i dalej już na spokojnie, w sumie wyszedł kolejny dobry trening, sezon coraz bliżej i a dobrej formy narazie nie widać, wytrzymałość tlenowa już na dobrym poziomie chociaż jeszcze kilka treningów mnie czeka, powoli zbliża się czas na budowę wytrzymałości siłowej kluczowej dla mnie w wyścigach. Ciężki tydzień się zapowiada, poza innymi rzeczami czeka mnie 5 treningów, w tym 1 trening czasowy, dwa treningi w górach(pierwsze w tym sezonie, już mi tego brakowało) i dwa treningi wytrzymałościowe.




  • DST 113.00km
  • Czas 03:47
  • VAVG 29.87km/h
  • VMAX 49.00km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • HRmax 189 ( 96%)
  • HRavg 141 ( 72%)
  • Kalorie 2426kcal
  • Podjazdy 600m
  • Sprzęt Triban 5
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening 11

Sobota, 21 marca 2015 · dodano: 22.03.2015 | Komentarze 0

Jeden z najlepszych treningów w tym roku, jak narazie. Jechało się bardzo dobrze, do Żor jechałem samotnie, później do Brzeszcz w towarzystwie kolarza z Oświęcimia i dalej samotnie pod wiatr do Bielska. Starałem się jechać równo i nawet się udało, zrobiłem parę przepalanek które mam nadzieję pomogą jeszcze lepiej rozkręcić nogę przed czasówką na Rozpoczęcie Sezonu która już za tydzień. W niedzielę planowałem trening w grupie, aura niestety nie sprzyja, 2 stopnie na termometrze i opady deszczu ze śniegiem lub mżawki więc odpuściłem i być może popłudniu pokręcę coś po okolicy, jak się nie uda to trudno, kolejny tydzień ma być znowu pogodny więc wtedy to nadrobię.




  • DST 105.00km
  • Czas 03:58
  • VAVG 26.47km/h
  • VMAX 59.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • HRmax 184 ( 94%)
  • HRavg 139 ( 71%)
  • Kalorie 2177kcal
  • Podjazdy 1000m
  • Sprzęt Triban 5
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening 9

Niedziela, 15 marca 2015 · dodano: 15.03.2015 | Komentarze 0

Trening w strefie mieszanej w terenie pagórkowatym. Pogoda do jazdy średnia, mimo słońca i wysokiej temperatury wiał silny wschodni wiatr który utrudniał jazdę, w dobrym tempie przejechałem tą trasę, z treningu na trening jeździ się coraz lepiej i oby tak dalej.


Kategoria 100-200, Samotnie, Szosa


  • DST 110.00km
  • Czas 04:12
  • VAVG 26.19km/h
  • VMAX 54.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • HRmax 167 ( 85%)
  • HRavg 132 ( 67%)
  • Kalorie 2088kcal
  • Podjazdy 680m
  • Sprzęt Triban 5
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening 7

Niedziela, 8 marca 2015 · dodano: 08.03.2015 | Komentarze 0

Długi spokojny trening w dwóch grupach. Najpierw z jedną grupą do Pszczyny a później z drugą grupą z Jastrzębia-Zdroju do Skoczowa.
Piękna, słoneczna pogoda, nic tylko jeździć, jedynym przeciwnikiem był dzisiaj wiatr który przez większość trasy wiał w twarz.
Z pierwszą grupą niezbyt dobrze się jechało z drugą znacznie lepiej, jazda była głównie spokojna, chociaż niektórzy szaleli, w moim przypadku na szaleństwa przyjdzie jeszcze czas, forma jest nawet niezła, szkoda mi tylko tego straconego okresu przygotowawczego, bo wtedy było by napewno znacznie lepiej, cieszy mnie to, że zbytnio nie odstaję od reszty. Powrót już był na zmęczeniu, chociaż z wiatrem jakoś przeleciało, kryzys złapał mnie dopiero po 100km. Jutro kolejny trening po płaskim. Góry dopiero w kwietniu, jeszcze trochę za wcześnie aby po nich jeździć.