Piotr92blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(13)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

100-200

Dystans całkowity:62709.00 km (w terenie 254.50 km; 0.41%)
Czas w ruchu:2286:11
Średnia prędkość:27.22 km/h
Maksymalna prędkość:90.00 km/h
Suma podjazdów:721674 m
Maks. tętno maksymalne:205 (179 %)
Maks. tętno średnie:198 (101 %)
Suma kalorii:1343590 kcal
Liczba aktywności:507
Średnio na aktywność:123.69 km i 4h 32m
Więcej statystyk

Zakopane Trening Camp 2

Czwartek, 6 sierpnia 2015 Kategoria 100-200, Samotnie, Szosa, Zakopane Trening Camp 2015
Km: 101.00 Km teren: 0.00 Czas: 03:44 km/h: 27.05
Pr. maks.: 57.00 Temperatura: 25.0°C HRmax: 178178 ( 91%) HRavg 142( 72%)
Kalorie: 2224kcal Podjazdy: 2000m Sprzęt: Triban 5 Aktywność: Jazda na rowerze
Po spokojnej nocy ranek był żeśki ale zapowiadali upały i burze. Plan na trening był ambitny, przez bark oznaczeń nie zrealizowałem go w całości ale trudno. Wyjechałem z ośrodka o 8 i kierowałem się na Poronin, tam skręciłem w lewo i podjazd pod Ząb, jechałem spokojnie cały podjazd, nie znałem drogi i przy pomocy napotaknaych osób dojechałem na Gubałówkę i zjechałem do Zakopanego, dalej kierunek Głodówka, zaliczam fajny podjazd tzw. drogą Oswalda Baltzera, później zjazd i podjazd na Głodówkę i zjazd pomiędzy samochodami do granicy, tam kupuję wodę i jadę w kierunku Popradu. Planowałem dojechać do Ostruni ale nie było żadnego oznaczenia i przegapiłem, dojechałem do zakrętu na Stary Smokowiec i zawróciłem. Po drodze spowrotem stanąłem po wodę i za potrzebą i wjechałem do Polski. Równym tempem wjechałem na Głodówkę, słabym jak na mnie ale co zrobić, po tej przerwie nie wskoczyłem jeszcze na właściwe obroty. Dalsza droga to dojazd do Zakopanego, głównie w dół. Wyszedł fajny trening z podjazdami w roli głównej. Po jeździe obiad na mieście i jazda po rundzie TDP, kibicowanie i regeneracja.
GPS włączył się dopiero na granicy.
https://www.strava.com/activities/362517300

Zakopane Trening Camp 1

Środa, 5 sierpnia 2015 Kategoria Samotnie, Szosa, Zakopane Trening Camp 2015, 100-200
Km: 133.00 Km teren: 0.00 Czas: 05:00 km/h: 26.60
Pr. maks.: 55.00 Temperatura: 20.0°C HRmax: 171171 ( 87%) HRavg 137( 70%)
Kalorie: 2711kcal Podjazdy: 1200m Sprzęt: Triban 5 Aktywność: Jazda na rowerze
Zaplanowany na początek sierpnia wyjazd na kilka dni w okolice Zakopanego doszedł do skutku. Miałem wyjeżdżać we wtorek ale jeszcze wtedy odrabiałem jedną sobotę w pracy i pojechałem w środę. Moje rzeczy czekały na mnie w Zakopanem od soboty, więc mogłem spokojnie dojechać rowerem bez dodatkowego obciążenia. 
Wyjechałem sobie z domu o 9:30 i spokojnie jechałem przez Bielsko w kierunku Żywca. W Żywcu pomimo otwarcia ekspresówki korek na starej drodze do ronda na Wesołej , przepycham się i szybko mijam Żywiec i kolejne miejscowości. Na Słowacji remont drogi i ruch wahadłowy. W połowie drogi do jeziora Orawskiego dopada mnie spora burza z ulewą, wiatrem, gradem i piorunami. Zjeżdżam na przystanek i czekam. Po około pół godziny przestaje padać, jadę dalej, jest przyjemnie chłodno i tak mokro, że rower po chwili jest cały od błota. Zjeżdżam na Jabłonkę a tam korek, nawrót i jadę do Namiestowa i później na Twardoszyn. Tam znowu korek, okazuje się że podczas tej wichury drzewa poleciały na samochody i zablokowały cały ruch na tym odcinku. Po około 30 minutowym postoju udaje się przejechać, samochody jeszcze czekały. Kolejne kilometry mijały, przed granicą dwa podjazdy po 12% i docieram do Chochołowa gdzie napełniam bidony i spokojnie jadę w kierunku Zakopanego. Po 7 godzinach jestem na miejscu, samochody które stały w korku za Namiestowem dojechały do mnie w Zakopanem. Trochę zjaęło mi szukanie ośrodka gdzie miałem nocleg ale w końcu trafiłem. Ciężki dzień.

Trening 49

Niedziela, 19 lipca 2015 Kategoria 100-200, Samotnie, Szosa
Km: 109.00 Km teren: 0.00 Czas: 03:41 km/h: 29.59
Pr. maks.: 56.00 Temperatura: 27.0°C HRmax: 169169 ( 86%) HRavg 135( 69%)
Kalorie: 2245kcal Podjazdy: 1000m Sprzęt: Triban 5 Aktywność: Jazda na rowerze
Planowałem jazdę w grupie, jakoś się nie zgraliśmy, dwie możliwości miałem i obie nie wypaliły więc cały dystans przejechałem sam.  Nogi dalej bolą chociaż trochę mniej, dlatego odpuściłem góry i pojechałem po płaskim i lekko pagórkowatym terenie. Pod koniec jazdy jakby nogi się rozkręciły i jechało się lepiej. Na ten tydzień nic nie planuję, jak będzie czas to pojeżdżę a jak nie to dopiero w sobotę w Nowym Sączu.
https://www.strava.com/activities/349150906

Pętla Beskidzka 2015

Sobota, 4 lipca 2015 Kategoria 100-200, Maraton, Samotnie, w grupie
Km: 154.00 Km teren: 0.00 Czas: 05:22 km/h: 28.70
Pr. maks.: 71.00 Temperatura: 30.0°C HRmax: 196196 (100%) HRavg 155( 79%)
Kalorie: 4122kcal Podjazdy: 2700m Sprzęt: Triban 5 Aktywność: Jazda na rowerze
Ważny wyścig w moim kalendarzu. W tym roku przygotowałem dobrą formę ale coś zawiodło i wynik jest trochę gorszy niż się spodziewałem ale mogę być zadowolony. Na dystansie MARATON obsada dosyć silna co zapowiadało ciekawą walkę. Dobrze się rozgrzałem i ustawiłem z przodu co dało mi dobrą pozycję wyjściową. Po starcie trochę straciłem ale nie na tyle by utracić kontakt z czołówką. Na podjeździe pod Zameczek dojechałem do czuba i się trzymałem. Na zjeździe ze Stecówki trochę odstałem ale dalej udało się złapać czołówkę i razem jechaliśmy dalej, po drodze jeden zawodnik z mojej kategorii zaatakował i uciekał przez 25km,  tempo było momentami szarpane co trochę mnie wybijało z rytmu. Ostatecznie w Lalikach zostaję za czołówką w małej grupce i razem jedziemy do Milówki gdzie za rondem przez chwile nieuwagi odstaję i już nie doganiam grupki. Złapało mnie czerwone światło, zatrzymałem się, w Węgierskiej Górce przepuszczam jakąś grupę kolonijną i jadę dalej. Przypomniałem sobie że, jeszcze nic nie jadłem i wcinam batona. W bidonach już pusto, dopiero 50 km a ja już wypiłem prawie 2l wody na trasie, maskara. Na bufecie napełniam bidony i dalej jadę sam aż do podjazdu na Kocierz gdzie odcina mi prąd. Zatrzymuję się, zjadam żela i 2 batony, w międzyczasie wyprzedza mnie duża grupa, łapię jej ogon i wjeżdżam na szczyt i zjazd, w miarę szybko zjechałem i kolejny podjazd na Beskidek Targanicki. Korzystam z zębatki 30 z przodu i szybko wjeżdżam na szczyt i zjeżdżam do bufetu. Tam biorę 10 bananów, jem arbuza i napełniam bidony i w 4 osobowej grupce jedziemy dalej. Przed Tresną kolega z Polartu zostaje i dalej we trzech, dogania nas jakiś gość bez numeru i chce ciągnąć ale ja mu na to nie pozwalam i sam prowadzę grupę aż do Zarzecza. Później po zmianach jedziemy do Szczyrku gdzie mnie odcina po raz drugi, znowu sie zatrzymuję. Jem 4 banany zostawiając sobie jeszcze 2 na zapas. Pod Salmopol wjeżdżam na 5 razy a potem odzyłem i do mety wyprzedziłem jeszcze 10 osób. W sumie wynik wyszedł nie najgorszy, lepsi ode mnie zawodnicy mieli podobne lub nawet większe problemy, pogoda zrobiła swoje. U mnie zawiodło BPS, zbyt nieregularne posiłki w ostatnim tygodniu i praca na słońcu dzień przed startem ale nie było źle i sezon nie kończy się w lipcu. Jeszcze kilka wyścigów w tym sezonie i może jeszcze uda się pokazać swoją moc.
https://www.strava.com/activities/338937328

Wyścig Wilczyce

Niedziela, 28 czerwca 2015 Kategoria 100-200, avg>30km\h, w grupie, Wyścig
Km: 104.00 Km teren: 0.00 Czas: 02:39 km/h: 39.25
Pr. maks.: 65.00 Temperatura: 22.0°C HRmax: 196196 (100%) HRavg 167( 85%)
Kalorie: 3792kcal Podjazdy: 1100m Sprzęt: Triban 5 Aktywność: Jazda na rowerze
Kolejny start w tym sezonie. Nie nastawiałem się na konkretny wynik, chciałem tylko dobrze przejechać cały dystans i się udało. Wyjazd na wyścig w sobotę na wariata, egzamin na uczelni miał zacząć się o 10 a przeciągnął się o 2 godziny i ledwo się wyrobiłem ze wszystkim. Bez problemów dotarliśmy na nocleg, wieczorem kolacja w Sandomierzu i powrót na kwaterę. Po spokojnej nocy poranek przywitał nas piękną pogodą. Dojazd na start zajął nam około pół godziny. Po odebraniu pakietów, przebraniu się i przygotowaniu rowerów pojechaliśmy na krótką rozgrzewkę. Po dojechaniu na start okazało się, że wszyscy stoją już w sektorze i pozostało nam ustawienie się z tyłu. Po rundzie honorowej z dziećmi podczas której przepchnąłem się trochę do przodu  oficjalny start nastąpił o 11:00. 
Od razu ogień, na szczęście dla mnie po starcie był podjazd i już tam sporo zyskałem a na kolejnym podjeździe już byłem w czubie i tak do końca wyścigu. Stopniowo liczebność czołowej grupy malała aż w końcu zostało nas około 40 kolarzy. Trasa szybka, techniczna z wieloma zakrętami, mi to zbytnio nie przeszkadzało bo czułem sie bardzo dobrze. Wielokrotnie spawałem grupę i dociągałem a nawet dałem kilka zmian. Wyścig ułożył się dla mnie bardzo dobrze ale na ostatnim zakręcie przed metą wszystko szlag trafił. Byłem około 5 pozycji w grupie z zapasem sił na finisz a  tu nagle ktoś mi wjeżdża w koło i tracę przyczepność, skutkiem czego jest rozregulowana przerzutka, porysowana rama i rozcięta opona. Szybko się pozbierałem ale jedynie co mi udało się zrobić do dojechać do ostatnich kolarzy z grupy i przejechać przez metę. Za tydzień łatwo skóry nie sprzedam i od startu jadę swoje, przy tej formie to miejsce w czołówce jest całkiem realne.

Trening 46

Czwartek, 25 czerwca 2015 Kategoria 100-200, avg>30km\h, Samotnie, Szosa
Km: 133.00 Km teren: 0.00 Czas: 04:21 km/h: 30.57
Pr. maks.: 67.00 Temperatura: 18.0°C HRmax: 194194 ( 99%) HRavg 141( 72%)
Kalorie: 2883kcal Podjazdy: 1060m Sprzęt: Triban 5 Aktywność: Jazda na rowerze

Trening 40

Niedziela, 14 czerwca 2015 Kategoria 100-200, Samotnie, Szosa, w grupie
Km: 156.00 Km teren: 0.00 Czas: 05:34 km/h: 28.02
Pr. maks.: 65.00 Temperatura: 25.0°C HRmax: 191191 ( 97%) HRavg 144( 73%)
Kalorie: 3569kcal Podjazdy: 2600m Sprzęt: Triban 5 Aktywność: Jazda na rowerze
Klubowy trening, cel Lysa Hora w Czechach. Do miejsca spotkania-ronda w Bludovicach dojechałem spokojnie, później już w grupce parami po zmianach, pierwszy raz jechałem w ten sposób i bardzo mi się to podoba, mniej się człowiek męczy. Po drodze kilka rozkopanych odcinków.  Przed właściwym podjazdem trochę zwolniliśmy, część z grupy już odpadała. Po krótkim postoju ruszyliśmy w górę, początkowo zostałem z tyłu ale jechałem równym tempem i po około 1 km już byłem z przodu, na wypłaszczeniu zwolniłem, zjadłem banana i później już nikogo z tyłu nie widziałem, jechałem stałym równym tempem do czasu gdy nie złapał mnie lekki kryzys, zjadłem kolejnego banana i później, dwa razy musiałem zwolnić do ok. 5 km/h, bo nie dałem rady ominąć idących lub podjeżdżających wolniej niż ja osób. Do końca już równym tempem, na szczyt wjechałem po ok.35 minutach, dopiero po kilkunastu sekundach się kapnąłem, że koniec podjazdu jest na kresce kilka metrów dalej i dopiero tam wjechałem i wtedy czas wyniósł 35:13, prawie 2 minuty gorzej niż rekord. Po posileniu się zjechaliśmy w dół i w grupie różnym tempem do Tranovic gdzie na rondzie się podzieliliśmy. We trzech do Cieszyna a dalej już sam, przed Skoczowem jeszcze kupiłem wodę i jakoś wróciłem do domu. Bardzo dobry trening, idelany przed Pętlą Beskidzką, pojadę tam MARATON by utrzymać wysoką lokatę w generalce.

Trening 38

Niedziela, 7 czerwca 2015 Kategoria 100-200, Samotnie, Szosa, w grupie
Km: 119.00 Km teren: 0.00 Czas: 04:09 km/h: 28.67
Pr. maks.: 69.00 Temperatura: 25.0°C HRmax: 188188 ( 96%) HRavg 137( 70%)
Kalorie: 2557kcal Podjazdy: 2000m Sprzęt: Triban 5 Aktywność: Jazda na rowerze

Trening 37

Sobota, 6 czerwca 2015 Kategoria 100-200, Samotnie, Szosa
Km: 107.00 Km teren: 0.00 Czas: 03:59 km/h: 26.86
Pr. maks.: 55.00 Temperatura: 23.0°C HRmax: 189189 ( 96%) HRavg 135( 69%)
Kalorie: 2099kcal Podjazdy: 1840m Sprzęt: Triban 5 Aktywność: Jazda na rowerze

Trening 36

Czwartek, 4 czerwca 2015 Kategoria 100-200, Samotnie, Szosa
Km: 105.00 Km teren: 0.00 Czas: 04:14 km/h: 24.80
Pr. maks.: 78.00 Temperatura: 20.0°C HRmax: 187187 ( 95%) HRavg 140( 71%)
Kalorie: 3379kcal Podjazdy: 2150m Sprzęt: Triban 5 Aktywność: Jazda na rowerze

kategorie bloga

Moje rowery

TCR Advanced 2 2021 10148 km
Zimówka 9414 km
Litening C:62 Pro 18889 km
Triban 5 54529 km
Astra Chorus 2022 12644 km
Evo 2 8629 km
Hercules 13228 km
Ital Bike 9476 km
Trek 17743 km
Agree GTC SL 21960 km
Cross Peleton 44114 km
Scott 9850 km

szukaj

archiwum