Piotr92blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(13)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

100-200

Dystans całkowity:62709.00 km (w terenie 254.50 km; 0.41%)
Czas w ruchu:2286:11
Średnia prędkość:27.22 km/h
Maksymalna prędkość:90.00 km/h
Suma podjazdów:721674 m
Maks. tętno maksymalne:205 (179 %)
Maks. tętno średnie:198 (101 %)
Suma kalorii:1343590 kcal
Liczba aktywności:507
Średnio na aktywność:123.69 km i 4h 32m
Więcej statystyk

Kręcenie się po górach

Czwartek, 8 lipca 2010 Kategoria Samotnie, Szosa, 100-200
Km: 137.00 Km teren: 0.00 Czas: 04:44 km/h: 28.94
Pr. maks.: 68.54 Temperatura: 22.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 2600kcal Podjazdy: 824m Sprzęt: Cross Peleton Aktywność: Jazda na rowerze
Wyjazd o 15 i trasa wyglądała tak:
Bielsko-Bystra-Meszna-Buczkowice-Godziszka-Słotwina-Lipowa-Twardorzeczka-Radziechowy-Przybędza-Węgierska Górka-Cisiec-Milówka-Nieledwia-Przełęcz Kotelnica-Kiczora-Sól-Rycerka Dolna-Rycerka Górna-Rajcza-Ujsoły-Rajcza-Milówka-Cisiec-Węgierska Górka-Przybędza-Wieprz-Żywiec-Pietrzykowice-Kalna-Godziszka-Buczkowice-Meszna-Bystra-Bielsko
Kolejny mocny trening. Wyszło sporo km, a średnia wysoka jak na taki dystans.
Dzisiaj odpoczywam a popołudniu jadę do Istebnej bo jutro ''Pętla Beskidzka".

Bobrek

Czwartek, 1 lipca 2010 Kategoria Szosa, Samotnie, 100-200
Km: 102.00 Km teren: 0.00 Czas: 03:42 km/h: 27.57
Pr. maks.: 64.05 Temperatura: 28.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1611kcal Podjazdy: 347m Sprzęt: Cross Peleton Aktywność: Jazda na rowerze
Wyjechałem o 16:30 i było strasznie gorąco.
Wapienica-Farzyna-Wygrabowice-Międzyrzecze-Ligota-Zabrzeg-zapora-Goczałkowice-Pszczyna-Ćwiklice-Miedźna-Góra-Brzeszcze-Rajsko-Oświęcim-Bobrek.
W Bobrku byłem o 18:30 i na liczniku 53km w czasie 1:51. Ogólnie fajnie się jechało tylko trochę wiatr przeszkadzał.
Bobrek-Oświęcim-Grojec-Łęki-Bielany-Wilamowice-Pisarzowice-Hałcnów-Komorowice-Centrum-Hulanka-Lotnisko-Wapienica.
Wróciłem do domu o 20:30 i pod koniec fajnie się jechało.
ogólnie to tempo rekreacyjne ale średnia nawet dobra.

Zawoja

Niedziela, 27 czerwca 2010 Kategoria Szosa, w grupie, 100-200
Km: 158.00 Km teren: 0.00 Czas: 05:25 km/h: 29.17
Pr. maks.: 77.00 Temperatura: 25.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 2994kcal Podjazdy: 715m Sprzęt: Cross Peleton Aktywność: Jazda na rowerze
Wyjechałem z domu o 9:30. Do Żywca dojechałem przez Buczkowice i Kalną a potem już z Mateuszem Gilowice, Ślemień, Stryszawa i Zawoja. Wracaliśmy przez Maków Podhalański i Suchą Beskidzką i dalej już tak samo jak wcześniej dojechaliśmy do Żywca i ja wróciłem przez Kalną i Buczkowice do Bielska. Po 15:00 byłem w domu. Piękna pogoda, dystans ładny i średnia wysoka.

Istebna

Wtorek, 15 czerwca 2010 Kategoria Samotnie, Szosa, 100-200
Km: 103.00 Km teren: 0.00 Czas: 04:00 km/h: 25.75
Pr. maks.: 69.00 Temperatura: 17.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1668kcal Podjazdy: 1655m Sprzęt: Cross Peleton Aktywność: Jazda na rowerze
Wczoraj miałem urodziny, ale pogoda była brzydka i nigdzie nie pojechałem. Kiedy rano wstałem i zobaczyłem słońce to od razu uznałem że pojadę gdzieś dalej i wybór padł na Istebną gdzie za niecałe trzy tygodnie odbędzie się maraton:,,Pętla Beskidzka". Czwarta już edycja tego maratonu będzie dla mnie drugą, ale po raz pierwszy mogę wystartować na dystansie MEGA lub GIGA.
Wyjechałem z domu o 7:30. Najpierw pojechałem do Górek przez Grodziec. Następnie boczną drogą do Ustronia i dalej do Wisły gdzie zrobiłem postój przy sklepie rowerowym. Zapytałem się właściciela sklepu o napęd do roweru bo muszę go wymienić.Gościu powiedział mi o kilku rozwiązaniach i napędach, powiedział że, w Nowej Osadzie jest sklep rowerowy, a jego właściciel powie mi co będę chciał wiedzieć. Pojechałem jednak dalej do Głębiec i dalej na Kubalonkę. Z Kubalonki pojechałem przez Osiedle i Olecki do Istebnej, gdzie zrobiłem kolejny postój i pojechałem zbadać część trasy tegorocznego maratonu. Zacząłem koło ośrodka Zagroń, gdzie spotkałem Wieśka Legierskiego który jest organizatorem ,,Pętli Beskidzkiej". Przywitałem go i dałem mu pieniądze za maraton. Zapytałem go też o dyplom ukończenia ,,Pucharu Ustronianki''. Powiedział że dostanę go na maratonie. Trochę się śpieszył, więc pożegnałem się z nim i pojechałem przez Stecówkę na Szarculę i dalej zjazdem koło Zameczku do Wisły. Wróciłem do domu przez Biały Krzyż, Szczyrk, Buczkowice i Bystrą. Nie śpieszyłem się i średnia niezbyt wysoka. Trochę zimno było na zjazdach.

Treningowa setka

Czwartek, 3 czerwca 2010 Kategoria blisko domu, Szosa, 100-200, Samotnie
Km: 105.00 Km teren: 0.00 Czas: 04:00 km/h: 26.25
Pr. maks.: 55.56 Temperatura: 19.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1631kcal Podjazdy: 567m Sprzęt: Cross Peleton Aktywność: Jazda na rowerze
Rano do Górek Wielkich, a następnie po Jaworzu i do kolegi do Jasienicy potem na obiad do domu. Po obiedzie znowu po Jaworzu i okolicach i powrót do domu. O 17 znowu do kolegi do Jasienicy i do domu.

Wycieczkowo

Niedziela, 30 maja 2010 Kategoria Samotnie, Szosa, 100-200
Km: 113.00 Km teren: 0.00 Czas: 04:13 km/h: 26.80
Pr. maks.: 74.47 Temperatura: 17.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1882kcal Podjazdy: 1650m Sprzęt: Cross Peleton Aktywność: Jazda na rowerze
Rano wstałem i pięknie słońce świeciło więc postanowiłem wybrać się do Szczyrku. Będąc w Szczyrku zachciało mi się gór i pojechałem na Przełęcz Salmopolską skąd zjechałem do Wisły. Następnie do Czarnego i koło zameczku na Kubalonkę i zjazd do Wisły następnie Ustroń i podjazd na Równicę. Z Równicy do domu przez Górki, Grodziec i Jasienicę.Tempo wycieczkowe a średnia wyszła całkiem niezła. Przejechałem 95km w 3h:29min.Po południu po Jaworzu, krótko bo zaczęło padać.

Podhale

Środa, 26 maja 2010 Kategoria w grupie, Szosa, 100-200
Km: 162.00 Km teren: 0.00 Czas: 06:10 km/h: 26.27
Pr. maks.: 64.21 Temperatura: 12.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 2870kcal Podjazdy: 535m Sprzęt: Cross Peleton Aktywność: Jazda na rowerze
Rano zadzwonił znajomy z Żywca czy nie pojadę z nim na rower. Umówiliśmy się na 8:30 w Żywcu. Wyjechałem z domu o 7:25 i przez Kamienicę, Olszówkę i Mikuszowice dojechałem do Bystrej gdzie stałem w korku. Kiedy się wydostałem pojechałem do Buczkowic i następnie Godziszki i Kalnej. Później do Łodygowic i do Żywca przez Pietrzykowice. W Żywcu byłem o 8:20 i czekałem na Mateusza w parku. Spotkaliśmy się o 8:30 i ruszyliśmy w stronę Suchej Beskidzkiej przez Łękawicę, Gilowice, Ślemień, Stryszawę i dotarliśmy do Suchej o 9:45. Po krótkim postoju w centrum ruszyliśmy w stronę Makowa Podhalańskiego. Mateusz powiedział że jedziemy do Rabki a następnie Czarnego Dunajca i powrót przez Zawoję i Stryszawę. W Makowie zrobiliśmy kolejny postój. O 10:30 ruszyliśmy w dalszą drogę, w Białce zaczęło padać lecz nie mocno i uznaliśmy że jedziemy dalej, w Juszczynie przestało padać lecz w Osielcu zaczęło znowu, kiedy dojechaliśmy do Jordanowa to zaczęło lać i postanowiliśmy zawrócić, całą drogę do Żywca padało. W Żywcu byliśmy o 13:05 i Mateusz zaprosił mnie do siebie, odpocząłem trochę u niego i wróciłem do domu, dotarłem o 14:45. Pogoda taka sobie, tempo wycieczkowe, trasa super, muszę ją kiedyś powtórzyć, może następnym razem uda się przejechać trasę o której mówił Mateusz. Tym wypadem przekroczyłem 4000km w 2010 roku.

Maraton

Sobota, 15 maja 2010 Kategoria Szosa, w grupie, 100-200, Maraton
Km: 142.00 Km teren: 0.00 Czas: 05:45 km/h: 24.70
Pr. maks.: 65.25 Temperatura: 14.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 2633kcal Podjazdy: 1867m Sprzęt: Cross Peleton Aktywność: Jazda na rowerze
Pierwszy w tym roku start w maratonie.
Maraton w Ustroniu. Niezbyt udany bo czas na 97km wyniósł coś koło 4 godzin. W ramach rozgrzewki wjechałem przed startem na Równicę. A po maratonie pokręciłem się po Ustroniu. Trasa ciekawa. W czasie jazdy poluzowało mi się siodełko i musiałem się zatrzymać. Drugi raz zatrzymałem się by pomóc jednemu z zawodników a ostatni raz w czasie podjazdu na Równicę kiedy strasznie bolały mnie plecy. Bolały mnie przez większą część trasy ale wtedy bardzo mocno.
Start był według kategorii wiekowych. Najpierw kobiety a ja drugiej grupie. Sześcioosobową grupą jechaliśmy do Cisownicy na start. Ledwo przejechaliśmy dwupasmówkę to jeden z zawodników naszej grupy przewrócił się, na szczęście nic mu się nie stało i mógł kontynuować jazdę. Po kilometrze skręt w lewo i jesteśmy na drodze Ustroń-Cieszyn. Tą drogą 1,5kilometra i kolejny zakręt w lewo na Cisownicę gdzie po 200metrach był punkt kontrolny i start. Wystartowaliśmy początkowo jechałem ostatni, ale po chwili jazdy wyprzedziłem 2 zawodników i jechałem jako czwarty. Do Dzięgielowa dojechałem jako 2 i skręciłem w prawo na Goleszów i już niezbyt długi lecz wymagający podjazd, na końcu którego był usytuowany bufet. Szybko wyjechałem i zacząłem dwukilometrowy zjazd do Goleszowa. Na końcu zjazdu skręt w lewo na drogę Ustroń-Cieszyn i po 100metrach w prawo na Skoczów. Po 7 kilometrach jazdy z dwoma podjazdami skręcam w lewo na drogę Skoczów-Cieszyn i jadę nią aż do Cieszyna, po drodze cały czas podjazd, zjazd itd. W Cieszynie skręt w lewo na Ustroń i krótki zjazd i następnie ostry podjazd do Bażanowic, następnie zjazd i w prawo na Dzięgielów i prosto aż do końca drogi i następnie w lewo i 1,5 kilometra i dojeżdżamy do miejsca gdzie zaczyna się kolejna runda, znowu podjazd i postój w bufecie i następnie dalej w dól do Goleszowa, jechałem ze starszym panem na Treku. Jechaliśmy mniej więcej 24km\h średnio przez całą drogę do Cieszyna, na podjeździe do Bażanowic zawodnik próbował zmienić dętkę, zaproponowałem mu pomoc i pomogłem mu i po 5 minutach jechaliśmy już razem do Dzięgielowa i na kolejną rundę, trzeci i ostatni raz pokonałem podjazd do bufetu, gdzie dostałem kubek wody i ciastko i zacząłem zjazd , po chwili dogonił mnie ten zawodnik któremu zmieniałem dętkę i jechaliśmy razem do Cieszyna z prędkością średnią 28km\h. Na podjeździe towarzysz zesłabł i jechałem dalej sam z prędkością 14-18km\h na podjeździe, i 23-32km\h przez Dzięgielów, kiedy dotarłem do miejsca startu rund pojechałem prosto na Cisownicę, droga wiodła cały czas pod górkę i następnie krótki zjazd i w prawo na Ustroń, po 1,5km znowu w prawo i pod górkę i po 1,5km w prawo i dwupasmówką znowu 1,5km i w lewo i w prawo i znowu w prawo na Równicę, tempo 10-17km\h w końcówce ponad 20km\h. Czas podjazdu to 26minut:12sekund.

Korbielów

Poniedziałek, 3 maja 2010 Kategoria Samotnie, Szosa, 100-200
Km: 104.00 Km teren: 0.00 Czas: 03:58 km/h: 26.22
Pr. maks.: 65.25 Temperatura: 13.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1645kcal Podjazdy: 1100m Sprzęt: Cross Peleton Aktywność: Jazda na rowerze
Dawno już planowany wypad do Korbielowa. Już dwukrotnie w zeszłym roku próbowałem pojechać do Korbielowa, raz dojechałem do Jeleśni i zaczęło lać i musiałem się wrócić do domu a drugi raz w Jeleśni zdecydowałem że pojadę do Sopotni. Udało się za trzecim razem tempo rekreacyjne bo trochę jeszcze po wczoraj jestem zmęczony. Trasa wiodła przez Wilkowice, Łodygowice, Żywiec, Świnną, Jeleśnię, Krzyżową do Korbielowa na przełęcz Glinne i powrót tą samą drogą. Pogoda w sam raz na taki wypad. Ostatnie 20km do Korbielowa było cały czas pod górkę.

Duża Pętla Beskidzka

Niedziela, 2 maja 2010 Kategoria Szosa, w grupie, 100-200
Km: 108.00 Km teren: 0.00 Czas: 04:15 km/h: 25.41
Pr. maks.: 56.00 Temperatura: 13.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1756kcal Podjazdy: 1856m Sprzęt: Cross Peleton Aktywność: Jazda na rowerze
Tym razem w odwrotnym kierunku niż poprzednio. Przez Grodziec i Górki do Ustronia skąd przez Wisłę na Kubalonkę i przez Istebną i Koniaków na Ochodzitą. Później już zjazd do Milówki i przez Węgierską Górkę, Lipową i Buczkowice do Bielska. Średnia niezła, pomimo rekreacyjnego tempa i wolnych zjazdów. Straszna mgła i zimno w Beskidach. Częściowo jechałem z innymi.

kategorie bloga

Moje rowery

TCR Advanced 2 2021 10148 km
Zimówka 9414 km
Litening C:62 Pro 18889 km
Triban 5 54529 km
Astra Chorus 2022 12644 km
Evo 2 8629 km
Hercules 13228 km
Ital Bike 9476 km
Trek 17743 km
Agree GTC SL 21960 km
Cross Peleton 44114 km
Scott 9850 km

szukaj

archiwum