Piotr92blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(13)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Góry

Dystans całkowity:9436.00 km (w terenie 338.00 km; 3.58%)
Czas w ruchu:375:07
Średnia prędkość:25.15 km/h
Maksymalna prędkość:1414.00 km/h
Suma podjazdów:182527 m
Maks. tętno maksymalne:188 (96 %)
Maks. tętno średnie:174 (89 %)
Suma kalorii:261561 kcal
Liczba aktywności:114
Średnio na aktywność:82.77 km i 3h 17m
Więcej statystyk

Trening 45

Czwartek, 8 czerwca 2023 Kategoria 100-200, Basso '23, Góry, Samotnie, Szosa, Tlen, Trening 2023
Km: 102.00 Km teren: 0.00 Czas: 03:36 km/h: 28.33
Pr. maks.: 73.00 Temperatura: 24.0°C HRmax: 157157 ( 80%) HRavg 134( 68%)
Kalorie: 2629kcal Podjazdy: 1590m Sprzęt: Astra Chorus 2022 Aktywność: Jazda na rowerze
Z planowej na ten dzień wycieczki rowerowej w góry na MTB nic nie wyszło. Na szosie jestem w stanie jeździć więc pojechałem w rejon który rzadko odwiedzam. Musiałem się liczyć z tym, że na trasie napotkam pielgrzymki, pierwsza już w Bystrej którą dało się bezpiecznie minąć ale kolejna już w Lipowej i szukanie alternatywnej ścieżki przejazdu. Jadąc przez Ostre sprawnie przejechałem do Cięciny a następnie na przełęcz u Poloka, widoków nie było, Babia Góra w chmurach. Na zjeździe przypomniałem sobie o tym, że boli mnie ręka, rozpędziłem się zbyt mocno i musiałem awaryjnie hamować. Wracając do domu dołożyłem podjazd pod Rychwałdek gdzie na zjeździe znowu miałem przygodę z samochodem. Postanowiłem być mądrzejszy, skoro ktoś za cel sobie stawia jazdę 25 km/h i nie pozwala się wyprzedzić to warto się zatrzymać na moment i ruszyć już swoim tempem bez obaw, że ktoś ci będzie blokował drogę. Przez Międzybrodzie przejazd to dramat, nie wiem co podkusiło mnie aby tam jechać. Jakoś udało się przejechać i bezpiecznie dotrwać do domu. W końcówce znowu mnie brakowało ale na razie nic nie jestem w stanie nic zrobić. Mój organizm jest zaprogramowany na maksymalnie 3 godziny jazdy po czym łapie go kryzys. Nie ważne czy to wymagający wyścig czy tylko spokojny trening.
T#43 - Kontuzja zmienia plany | Ride | Strava

Trening 42

Czwartek, 1 czerwca 2023 Kategoria 50-100, Basso '23, Góry, Samotnie, Szosa, Trening 2023
Km: 78.00 Km teren: 0.00 Czas: 02:45 km/h: 28.36
Pr. maks.: 69.00 Temperatura: 25.0°C HRmax: HRavg 131( 67%)
Kalorie: 2047kcal Podjazdy: 1010m Sprzęt: Astra Chorus 2022 Aktywność: Jazda na rowerze
Po pracy wybrałem się na tradycyjną rundę przez Salmopol. Już przez Bielsko nie dało się przejechać, zwykle po 20 minutach byłem już na drugim końcu miasta a tym razem dojechałem tam prawie po 30 minutach. Sporo straciłem także na dojeździe do Szczyrku. Sam podjazd na Salmopol pod wiatr szedł zgodnie z oczekiwaniami bardzo topornie. Wjechałem jednak w równym tempie na Biały Krzyż. Zjazd pod względem techniki był bardzo dobry, brakowało odrobinę szybkości na prostych ale i nad tym da się popracować. Wyszedł najlepszy czas zjazdu więc mogę z tego elementu być zadowolonym. Jadąc przez Wisłę brakło mi picia w bidonach ale zatrzymałem się dopiero w Ustroniu. Po postoju noga nie kręciła już tak dobrze ale przy delikatnej pomocy wiatru jakoś doczołgałem się do domu. Po każdej niemal jeździe mam odczucie, że jeżdżę po prostu słabo. Nie mając zdrowia ciężko czerpać przyjemność z walki z bólem i niewydolnością organizmu.
T#40 - Na granicy bezpieczeństwa | Ride | Strava

Trening 41

Środa, 31 maja 2023 Kategoria 50-100, Basso '23, Ćwiczenia, Góry, Samotnie, Szosa, Trening 2023
Km: 71.00 Km teren: 0.00 Czas: 02:39 km/h: 26.79
Pr. maks.: 67.00 Temperatura: 22.0°C HRmax: HRavg 140( 71%)
Kalorie: 1973kcal Podjazdy: 1470m Sprzęt: Astra Chorus 2022 Aktywność: Jazda na rowerze
Po dniu wolnym w kalendarzu miałem klasyczny trening z powtórzeniami na FTP, opcji miałem kilka, Przegibek razy cztery czy Salmopol razy trzy a ostatecznie pojechałem na Żar zaliczając dodatkowo dwa razy Przegibek. Nie muszę dopowiadać, że sił nie było i jechać się nie chciało. To w tym roku jest norma. Motywacja do realizacji założeń była jednak spora więc jechałem zgodnie z planem przez Bielsko. Przegibek wszedł odrobinę za mocno, po dobrym początku i średnim środku zbyt mocno pojechałem końcówkę. Po zjeździe do Międzybrodzia musiałem spożyć żela bo czułem, że za chwilę totalnie mnie odetnie. Jazda w tym stanie nie wróży nic dobrego więc lepiej w porę się ubezpieczyć niż później cierpieć. Żar poszedł całkiem nieźle, nawet z rezerwą w końcówce ale jej nie wykorzystałem. Na tak długim podjeździe już czuć dodatkowe kilogramy które trzeba ciągnąc pod górę ale na razie nie udaje się ich zrzucić więc trzeba się męczyć. Na Górze Żar chwila przerwy i spokojny zjazd w dół. Przegibek wjechałem już na totalnym limicie ale później znalazły się siły na powrót z akcentami na podjazdach. Zupełnie nie rozumiem swojego organizmu, niczego nie mogę być pewien więc na razie pozostaje mi walka o powrót do dobrej formy. Jak się to uda w tym roku to będzie sukces.
T#40 - Głowa silniejsza niż nogi | Ride | Strava

Trening 40

Poniedziałek, 29 maja 2023 Kategoria 0-50, blisko domu, Góry, ROMET '23, teren, Trening 2023
Km: 36.00 Km teren: 28.00 Czas: 02:30 km/h: 14.40
Pr. maks.: 50.00 Temperatura: 20.0°C HRmax: HRavg 143( 73%)
Kalorie: 1254kcal Podjazdy: 1270m Sprzęt: Evo 2 Aktywność: Jazda na rowerze
Po weekendzie nietypowo ruszyłem na trening, w teren. Na dzień dobry Błatnia żółtym szlakiem od Jaworza. Spokojnie dojechałem do podnóża i w żwawym tempie wjechałem na szczyt, w końcówce trochę mnie brakło ale czas na segmencie poprawiłem o minutę i po 40 minutach od wyjazdu z domu już byłem na Błatniej. Następnie ruszyłem na Klimczok, podjazdy po kamieniach już mnie pokonały, przy totalnym braku siły w rękach nie ma mowy o skutecznym podjeżdżaniu takich podjazdów więc zaliczyłem kilka spacerów. Na sam Klimczok jednak wjechałem wybierając, alternatywną, łatwiejszą drogę. Z Klimczoka zjechałem w kierunku Szyndzielni i ciągiem przez Gaciok, R&R, Bystry i Twister do Cygana, PRy sypały się jeden po drugim a sama jazda w dół była bardzo przyjemna. Po takiej sekwencji skrajem lasu dojechałem pod Szyndzielnię i na Dębowiec skąd już spokojnie do domu. Takiego treningu bardzo mi brakowało, górskie edycje BAM się zbliżają więc najwyższa pora zacząć jeździć więcej po górach w terenie.
T#39 - Kawał dobrego MTB | Ride | Strava

Mamut Tour 2023

Sobota, 27 maja 2023 Kategoria 100-200, Basso '23, Góry, Samotnie, Szosa, w grupie, Zawody 2023
Km: 169.00 Km teren: 0.00 Czas: 05:44 km/h: 29.48
Pr. maks.: 73.00 Temperatura: 20.0°C HRmax: 173173 ( 88%) HRavg 149( 76%)
Kalorie: 4464kcal Podjazdy: 2800m Sprzęt: Astra Chorus 2022 Aktywność: Jazda na rowerze
Mamut Tour na dystansie 170km ukończyłem na 76 miejscu open i 19 w kategorii M2. Wyścig bardzo trudny pod każdym względem, długa, wymagająca trasa, bardzo silna obstawa i dodający kolorytu rywalizacji wiatr zrobiły swoje. Nie spodziewałem się po sobie fajerwerków, bo wyścig to nie czasówka i wymaga od zawodnika znacznie więcej. Z założenia jechałem treningowo więc gdy na 10 kilometrze peleton podzielił się na grupki, nie goniłem i załapałem się do 4 około 30 osobowej grupy. Przez dłuższy czas jechałem spokojnie w środku grupki i dopiero przed podjazdem wyszedłem na czoło. Już na podjeździe jakiś Czech wjechał mi w tylną przerzutkę i zaczęła się dodatkowa zabawa ze sprzętem. Po postoju szybko dogoniłem grupę i jechałem dalej swoje, na podjazdach zyskiwałem a na zjazdach znów traciłem ale nie tyle co kiedyś. Wymagające podjazdy na 60-70 kilometrze przejechałem na czele grupy, noga nie była dobra więc i nie stać mnie było na super moce. Po zjeździe uformowała się grupka 6 osobowa i w niej jechałem przez kilka kilometrów. Na płaskim odcinku pod wiatr złapał mnie mega kryzys, nie byłem w stanie utrzymać się w grupie i puściłem koło. Cierpiałem aż do bufetu, 220 Wat na podjeździe to był sukces. Po bufecie gdzie najadłam się arbuzów kryzys minął. W równym tempie pokonałem ostatni, wymagający podjazd na trasie po zjeździe z którego złapała mnie duża grupa. Przez połowę dystansu do mety utrzymywałem się w grupie ale gdy poszedł atak na zjeździe brakło mi kilku metrów i do mety dojechałem już na solo. Dane z licznika wyszły czysto treningowe, jeden z chyba najsłabszych wyścigów ale obecnie nie stać mnie na lepsze rezultaty. Problemy zdrowotne zawsze mają wpływ na wydolność, nie brakuje mi mocy ale ból kolan ogranicza wszelkie harce, przez kilkanaście minut jestem w stanie się zagiąć, zacisnąć zęby i cisnąć ile się da ale na dłuższą metę się nie da. Ten sezon chciałbym dojeździć i później poddać się koniecznym zabiegom chirurgicznym aby jeszcze kiedyś mieć szansę na nawiązanie do najlepszych lat gdy z powodzeniem walczyłem w wyścigach. Z reguły w nierównej walce z rywalami byłem skazany na pożarcie więc zupełnie nie oceniam tego startu pod względem wyniku. Inni tylko tego od człowieka wymagają a wynik to jest wypadkowa wielu elementów układanki, u mnie brakuje ich wiele więc nie nastawiam się na wyniki a to co sądzą o mnie inni mam głęboko w …. . Muszę zmienić nieco priorytety i bardziej zadbać o swoje ciało więc rezygnuję z kilku startów w tym roku a pierwszym z nich jest BAM w Tarnowskich Górach. Podobne problemy miałem już w ubiegłym roku i dało się z tego wycisnąć niezłą dyspozycję w lipcu i sierpniu, wciąż jest nadzieja na poprawę ale muszę być bardzo cierpliwy czego ostatnio mi brakuje bo brak zdrowia to nie jest jedyny problem z jakim się ostatnio borykam.
S#7 - Mamut Tour 2023 - 76 open, 19 kat. | Ride | Strava

Trening 34

Wtorek, 9 maja 2023 Kategoria 50-100, Cube '23, Ćwiczenia, Góry, Samotnie, Szosa, Trening 2023
Km: 61.00 Km teren: 0.00 Czas: 02:22 km/h: 25.77
Pr. maks.: 65.00 Temperatura: 15.0°C HRmax: 171171 ( 87%) HRavg 130( 66%)
Kalorie: 1662kcal Podjazdy: 1330m Sprzęt: Litening C:62 Pro Aktywność: Jazda na rowerze
Bardzo nie lubię treningów siłowych na rowerze. Czasami jednak trzeba popracować trochę na naprawdę niskiej kadencji. Ograniczam takie ćwiczenia do minimum, kiedyś wykonywałem ich multum. Mając czas pojechałem na Przegibek gdzie wszelkiego typu treningi zadaniowe wychodzą mi najlepiej. Już do rozgrzewki przyłożyłem się wyjątkowo dobrze a podczas treningu skupiłem się na kilku detalach z którymi zwykle mam problem. Utrzymałem koncentrację do końca więc mogę być z siebie zadowolony. Powrót do schematów które działały w najlepszych dla mnie sezonach jest ważny, może w ten sposób organizm przypomni sobie o tamtych czasach.
T#34 - Siła to zło | Ride | Strava

Trening 33

Niedziela, 7 maja 2023 Kategoria 100-200, Basso '23, Góry, Samotnie, Szosa, Trening 2023
Km: 104.00 Km teren: 0.00 Czas: 03:47 km/h: 27.49
Pr. maks.: 64.00 Temperatura: 7.0°C HRmax: HRavg 129( 66%)
Kalorie: 2856kcal Podjazdy: 1270m Sprzęt: Astra Chorus 2022 Aktywność: Jazda na rowerze
Czasami trafia się trening w nietypowych warunkach pogodowych. Nigdy nie lubiłem jazdy w deszczu i zimnie ale nie ma złej pogody na rower więc nic nie odstraszyło mnie przed wyjazdem na trening. Ochodzita zaliczona po raz drugi w tym roku, 1 stycznia było widać ośnieżone Tatry a początkiem maja, nawet zabudowań Koniakowa nie dojrzałem we mgle. Pogoda potrafi płatać figle, przy okazji sprawdziłem w prawdziwe mokrych warunkach opony Pirelli – P Zero i zdały egzamin perfekcyjnie, nawet na technicznych zjazdach pewnie trzymały się drogi. Nawet w tych trudnych jak dla mnie warunkach byłem w stanie czerpać przyjemność zjazdy więc jest to znak, że idze ku dobremu.
T#33 - Podwójne chłodzenie | Ride | Strava

Trening 32

Sobota, 6 maja 2023 Kategoria 50-100, Basso '23, Ćwiczenia, Góry, Samotnie, Szosa, Trening 2023
Km: 78.00 Km teren: 0.00 Czas: 03:01 km/h: 25.86
Pr. maks.: 69.00 Temperatura: 15.0°C HRmax: HRavg 133( 68%)
Kalorie: 2206kcal Podjazdy: 1500m Sprzęt: Astra Chorus 2022 Aktywność: Jazda na rowerze
W końcu udało się zrealizować jeden z ulubionych treningów – podjazdy na progu FTP. W miarę spokojnie dojechałem do Ustronia robiąc tylko kilka koniecznych przyśpieszeń a następnie ruszyłem na Równicę którą zaliczyłem trzy razy. Noga podawała całkiem fajnie, mimo niskiej temperatury. Trening fajnie wszedł w nogi, oczywiście miałem problem aby dojechać sprawnie do domu ale do tego się muszę przyzwyczaić, chcąc intensywniej trenować. Mój organizm już nie pozwala na tak wiele jak jeszcze 3 lata temu więc muszę się liczyć z tym, że nieraz będę wracał do domu na oparach.
T#32 - Oranie podjazdów | Ride | Strava

Majówka 2023 6

Wtorek, 2 maja 2023 Kategoria 50-100, Basso '23, Góry, Majówka 2023, Samotnie, Szosa, Tlen
Km: 87.00 Km teren: 0.00 Czas: 03:21 km/h: 25.97
Pr. maks.: 69.00 Temperatura: 19.0°C HRmax: 153153 ( 78%) HRavg 127( 65%)
Kalorie: 2323kcal Podjazdy: 1320m Sprzęt: Astra Chorus 2022 Aktywność: Jazda na rowerze
Kolejny dzień dobrej pogody wykorzystany w aktywny sposób. Po dwóch długich i męczących treningach dzisiejszy był znacznie spokojniejszy z celem w postaci dobrej kawy na rynku w Wiśle. Aby na nią zasłużyć zaliczyłem podjazd na Salmopol a na deser dorzuciłem Równicę. Chyba nigdy tak spokojnie nie podjechałem tego podjazdu. Udało się wrócić przed zapowiadanymi opadami deszczu. Wciąż daleko mi do optymalnej dyspozycji więc muszę o nią walczyć dalej.
M23 #6 - Kawa "u Janeczki" | Ride | Strava

Majówka 2023 5

Poniedziałek, 1 maja 2023 Kategoria 100-200, Basso '23, Ćwiczenia, Góry, Majówka 2023, Samotnie, Szosa
Km: 125.00 Km teren: 0.00 Czas: 05:19 km/h: 23.51
Pr. maks.: 74.00 Temperatura: 20.0°C HRmax: 181181 ( 92%) HRavg 137( 70%)
Kalorie: 3723kcal Podjazdy: 3070m Sprzęt: Astra Chorus 2022 Aktywność: Jazda na rowerze
Kolejny Dzień majowego weekendu to już nie przelewki. Przy bardzo pięknej pogodzie pojechałem wreszcie w Góry aby sprawdzić w jakiej jestem właściwie dyspozycji. Plan na trasę zrodził się w głowie już po wyjeździe z domu i został wykonany w 95 %. Te brakujące 5 % to wjazd na Kocierz ulicą Widokową. Od pierwszego podjazdu jechało się źle i każdy kolejny był coraz gorszy. Podczas kolejnych prób mocnej jazdy na podjeździe odcinałem po jednym lud 2 kupony o wartości 10 Wat. Nowy Świat poszedł jeszcze nieźle i większość różnicy czasu między osiągniętym a rekordowym to 2 kilo nadbagażu a kolejne już coraz gorsze. Przy okazji przekonałem się, że na przełożeniu 36x34 da się jechać z kadencją około 90 nawet na podjeździe o nachyleniu 12 %. Postęp prac drogowych w Międzybrodziu niestety jest niewidoczny, na Żar da się dojechać bez postoju ale dalej 2 wahadła do Tresnej i kolejne w Oczkowie. Od Porąbki jest jeszcze gorzej, dobre 20 minut czekania i więcej jazdy szutrem niż szosą. Raz w roku wypada zaliczyć Beskid Mały więc na razie będę mijał odcinek Porąbka – Międzybrodzie szerokim łukiem. Sporo pracy mnie jeszcze czeka nad powrotem chociaż do tego co było w ubiegłym roku.
M23 #5 - Odcinanie kuponów | Ride | Strava

kategorie bloga

Moje rowery

TCR Advanced 2 2021 7779 km
Zimówka 9414 km
Litening C:62 Pro 18889 km
Triban 5 54529 km
Astra Chorus 2022 9586 km
Evo 2 7927 km
Hercules 13228 km
Ital Bike 9476 km
Trek 17743 km
Agree GTC SL 21960 km
Cross Peleton 44114 km
Scott 9850 km

szukaj

archiwum