Wpisy archiwalne w kategorii
50-100
Dystans całkowity: | 88201.50 km (w terenie 1623.50 km; 1.84%) |
Czas w ruchu: | 3228:44 |
Średnia prędkość: | 26.64 km/h |
Maksymalna prędkość: | 92.00 km/h |
Suma podjazdów: | 936858 m |
Maks. tętno maksymalne: | 202 (103 %) |
Maks. tętno średnie: | 179 (89 %) |
Suma kalorii: | 1802528 kcal |
Liczba aktywności: | 1289 |
Średnio na aktywność: | 68.43 km i 2h 33m |
Więcej statystyk |
Trening 21
Wtorek, 14 marca 2017 Kategoria 50-100, Samotnie, Szosa, Trening 2017
Km: | 68.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:21 | km/h: | 28.94 |
Pr. maks.: | 56.00 | Temperatura: | 7.0°C | HRmax: | 161161 ( 82%) | HRavg | 129( 66%) |
Kalorie: | 1440kcal | Podjazdy: | 390m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dzisiejszy wyjazd do końca stał pod dużym znakiem zapytania. Ostatecznie udało się wyjechać ale czasu nie miałem zbyt dużo. Nie planowałem konkretnego kierunku jazdy i jechałem na spontana. Wyjeżdżając już byłem zmęczony, nie jechało się najgorzej i nawet pod wiatr szło dobrze. Po drodze przez przypadek wyłączyłem pomiar pulsu i przez to średnie tętno wyszło za niskie. Trochę dzisiaj puls świrował przez potówkę którą będę musiał wyrzucić bo za każdym razem przekłamuje pomiar. Cały wyjazd mogę zaliczyć do udanych, jedynie przez Jasienicę jechałem w korku i straciłem trochę czasu. Jutro kolejny wyjazd.
https://www.strava.com/activities/899957526
https://www.strava.com/activities/899957526
Trening 20
Niedziela, 12 marca 2017 Kategoria 50-100, Samotnie, Szosa, Trening 2017, w grupie
Km: | 71.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:39 | km/h: | 26.79 |
Pr. maks.: | 61.00 | Temperatura: | 4.0°C | HRmax: | 159159 ( 81%) | HRavg | 128( 65%) |
Kalorie: | 1657kcal | Podjazdy: | 420m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Długo zastanawiałem się czy jechać, temperatura bliska zeru i opady śniegu nie zachęcały, w końcu się zdecydowałem i planowałem maksymalnie 2 godziny. Wyjechałem w kierunku Strumienia by spotkać się na trasie z grupą Jas-Kółek. Ubrałem się tak by nie przemoknąć a za Jasienicą już były suche drogi i coraz cieplej. Spokojnie jechałem pod wzniesienia i później dogoniłem dwójkę kolarzy i współpracowaliśmy do Zabłocia. Tam się rozdzieliliśmy i samotnie pojechałem na Strumień i skręciłem w prawo. Walczyłem z czołowym wiatrem i w okolicy skrzyżowania w Wiśle Małej się zatrzymałem. Zdjąłem spodnie przeciwdeszczowe i od razu było lepiej. Nie byłem pewny skąd przyjedzie grupa więc kręciłem się w okolicy tego skrzyżowania. Kiedy nadjechali od strony Wisły Wielkiej to się dołączyłem. Jazda grupowa wyglądała dzisiaj dobrze, w kilku miejscach się rozsypywała przez dziury, zwężenia i inne utrudnienia. Dobrze współpracując dojechaliśmy do podnóża podjazdu w Rudzicy. Tam każdy miał spróbować wjechać podjazd na najtwardszym przełożeniu. Pomysł odrzuciłem na samym początku i na średniej kadencji wjechałem cały podjazd. Po krótkim postoju dojechałem z grupą do Pierśćca. Odłączyłem się i samotnie jechałem w kierunku domu. Puls nagle stał się niski i już wiedziałem, że jazda była zbyt długa, nie byłem przygotowany na dłużej niż 2 godziny. Do tego jechałem cały czas pod wiatr. Jakoś dojechałem do domu. W całym tygodniu udało się wyjeździć prawie 20 godzin w tlenie. W następnym będzie trochę mniej i niedzielny trening już z mocniejszymi akcentami a za dwa tygodnie pierwszy wyjazd w góry i sprawdzenie nogi na podjeździe pod Salmopol.
https://www.strava.com/activities/897256953
https://www.strava.com/activities/897256953
Trening 14
Piątek, 3 marca 2017 Kategoria 50-100, Samotnie, Szosa, Trening 2017
Km: | 54.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:53 | km/h: | 28.67 |
Pr. maks.: | 54.00 | Temperatura: | 8.0°C | HRmax: | 160160 ( 82%) | HRavg | 132( 67%) |
Kalorie: | 1217kcal | Podjazdy: | 360m | Sprzęt: Agree GTC SL | Aktywność: Jazda na rowerze |
Druga jazda na Cube, miałem nie jechać ale pogoda była dobra i chciałem wykorzystać okazję. Jechało się nawet dobrze, nogi były zmęczone i chyba trochę przez to straciłem. Wiało znowu mocno z południowego zachodu i na całej trasie jechałem głównie z bocznym wiatrem. Rower pod wiatr idzie jak burza, podobnie na podjazdach, jechałem cały czas w tlenie i na całej trasie miałem gorszy czas od najlepszego tylko o 7 minut, trochę straciłem na postoju i na podjazdach, rower spełnia moje oczekiwania i przy mocniejszej jeździe powinien pozwolić mi poprawiać osiągnięcia. Wróciłem na równo ze zmrokiem. W niedzielę jadę na starej szosówce i na razie Cube będzie czekał prawdopodobnie do Rozpoczęcia Sezonu.
https://www.strava.com/activities/886246557
https://www.strava.com/activities/886246557
Trening 11
Piątek, 24 lutego 2017 Kategoria Trening 2017, Szosa, Samotnie, blisko domu, 50-100
Km: | 69.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:57 | km/h: | 23.39 |
Pr. maks.: | 48.00 | Temperatura: | 5.0°C | HRmax: | 160160 ( 82%) | HRavg | 136( 69%) |
Kalorie: | 1995kcal | Podjazdy: | 470m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Bardzo nietypowy trening. W planie miałem 4 godziny wytrzymałości. Już na wstępie musiałem skrócić jazdę do 3 godzin bo rano lało i wyjechałem godzinę później niż planowałem. Ze względu na bardzo niepewne warunki, silny wiatr i od czasu do czasu kropiący deszcz postanowiłem pojeździć po 3 kilometrowych pętlach wokół lotniska. Pomimo ostrożnej i wolnej jazdy było trochę niebezpiecznie, ścieżka rowerowa była cała zanieczyszczona piaskiem i innymi niespodziankami. Bardzo ciekawie wyglądał rozkład prędkości, kawałek z wiatrem jechało się szybko i lekko a był moment gdzie przy bardzo wysokim tętnie ciężko było utrzymać 10 km/h. Po 6 rundach najechałem na ostry kawałek metalu i rozciąłem oponę i dętkę. Dętkę miałem w zapasie ale opony już nie, w dodatku zaczęło padać. Szybko wymieniłem dętkę prowizorycznie łatając dziurę w oponie i przy lekko napompowanym kole wróciłem do domu. W domu załatałem porządnie oponę i dopiero popołudniu miałem trochę wolnego czasu więc pojechałem jeszcze na 2 godziny. Tym razem pojechałem na pętlę w terenie pagórkowatym by wracać z wiatrem w plecy. Momentami było ciężko ale przy obecnej formie nic zrobić z tym nie mogę, muszę cierpliwie trenować a efekty może przyjdą później. Wiatr w plecy miałem na odcinku ok.2 km a myślałem, że będzie na całej długości od Skoczowa, dobrze, że był to wiatr boczny bo miałem dość jazdy pod wiatr. Na sobotę w planie 4 godziny a w niedzielę 5 godzin.
https://www.strava.com/activities/877696377
https://www.strava.com/activities/878019002
https://www.strava.com/activities/877696377
https://www.strava.com/activities/878019002
Trening 9
Środa, 15 lutego 2017 Kategoria Trening 2017, Szosa, Samotnie, 50-100
Km: | 59.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:15 | km/h: | 26.22 |
Pr. maks.: | 53.00 | Temperatura: | 6.0°C | HRmax: | 163163 ( 83%) | HRavg | 136( 69%) |
Kalorie: | 1070kcal | Podjazdy: | 290m | Sprzęt: Zimówka | Aktywność: Jazda na rowerze |
Miałem trochę więcej wolnego czasu i pogoda zachęcała do jazdy to pojechałem. Trening typowo tlenowy, nogi po wczorajszym treningu jeszcze nie doszły do siebie i dosyć ciężko się jechało. Pogoda w końcu wiosenna i niech już tak zostanie bo trzeba wyjeździć jak najwięcej godzin w tlenie by móc rywalizować na długich dystansach. Kolejny trening na powietrzu dopiero w niedzielę.
https://www.strava.com/activities/867285945
https://www.strava.com/activities/867285945
Miasto
Wtorek, 31 stycznia 2017 Kategoria 50-100, blisko domu
Km: | 53.00 | Km teren: | 5.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 1050kcal | Podjazdy: | 500m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trening 6
Niedziela, 1 stycznia 2017 Kategoria 50-100, Samotnie, Szosa, Trening 2017
Km: | 61.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:26 | km/h: | 25.07 |
Pr. maks.: | 49.00 | Temperatura: | 1.0°C | HRmax: | 158158 ( 81%) | HRavg | 129( 66%) |
Kalorie: | 1491kcal | Podjazdy: | 310m | Sprzęt: Zimówka | Aktywność: Jazda na rowerze |
Pierwszy trening w nowym roku. Pogoda zrobiła się ładna, jak wyjeżdżałem to było -3 stopnie, z każdym kilometrem robiło się cieplej, pomimo tego jechało się źle. Niby miałem sylwestra bez % ale inne atrakcje mnie trochę wybiły z równowagi. Wyjechałem z domu o 9:30 i już w Jasienicy miałem niespodziankę, zamknięta droga na odcinku 1km i przejechałem żółwim tempem po chodniku i dalej już bez problemów. W pierwszą stronę jechałem z wiatrem i mimo tego jechałem wolno. Po nawrocie z każdym kilometrem jechało się lepiej i pod koniec treningu nie byłem zmęczony ale nie chciałem wydłużać treningu, na dłuższe jazdy jeszcze przyjdzie czas.
https://www.strava.com/activities/817528802
https://www.strava.com/activities/817528802
Trening 5
Sobota, 31 grudnia 2016 Kategoria 50-100, Samotnie, Szosa, Trening 2017, w grupie
Km: | 76.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:57 | km/h: | 25.76 |
Pr. maks.: | 48.00 | Temperatura: | 0.0°C | HRmax: | 162162 ( 83%) | HRavg | 133( 68%) |
Kalorie: | 1633kcal | Podjazdy: | 350m | Sprzęt: Zimówka | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trening 4
Niedziela, 11 grudnia 2016 Kategoria 50-100, Szosa, Trening 2017, w grupie
Km: | 76.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:57 | km/h: | 25.76 |
Pr. maks.: | 62.00 | Temperatura: | 8.0°C | HRmax: | 168168 ( 86%) | HRavg | 137( 70%) |
Kalorie: | 2206kcal | Podjazdy: | 840m | Sprzęt: Zimówka | Aktywność: Jazda na rowerze |
Grupowy trening przy bardzo dobrej pogodzie. Trasa dosyć trudna, pomimo obaw czy dam radę przejechać cały dystans z grupą nie było tak źle. Pierwsze 30 km było pod wiatr, jazda po zmianach pozwalała zaoszczędzić trochę sił. Kolejne 30 km było z wiatrem, momentami brakowało mi przełożenia 42x12 nie pozwala jechać szybciej niż 40km/h po płaskim. Brak dobrego rytmu na podjazdach powodował, że tętno momentami skakało, starałem się nie przekraczać 170 i się udało. Ostatnie 15 km było pod mega silny wiatr i w końcówce jadąc już spokojnie prędkość spadła po 15km/h. Najważniejsze, że kolejny trening zaliczony na rowerze. Kolejny tydzień to będą ciężkie treningi siłowe na trenażerze i niedzielny dłuższy trening wytrzymałościowy.
https://www.strava.com/activities/799237839
https://www.strava.com/activities/799237839