Trening jaki miałem do zrealizowania z pozoru nie był wymagający. Tak się tylko wydawało, organizm buntował się od samego początku, mimo że noga podawała nie najgorzej i byłem w stanie utrzymać bardzo wysoki rytm to tętno osiągało wartości wręcz kosmiczne, w połowie treningu opaska przestała działać więc sugeruję się tylko wartością mocy i kadencji i pod tym względem założenia zrealizowałem w 100 %.
Zwift - Wysoki Rytm + S5 | Virtual Ride | Strava

Trening siłowy nastawiony całkowicie na plecy i barki. Niektóre ćwiczenia wykonywałem pierwszy raz i trochę przesadziłem z ich intensywnością. Po treningu musiałem liczyć na dobry masaż aby uczucie bólu było znacznie mniejsze.
Siła #15 | Weight Training | Strava

Praca + Miasto | Ride | Strava

Pierwszy luźniejszy tydzień od ponad miesiąca. Na początek spokojny trening z elementami techniki pedałowania. Trochę kręcenia jedną nogą, trochę na wysokiej kadencji, starałem się nie wychodzić poza 2 strefę mocy co ostatecznie mi się udało. Trening mimo, że krótki i spokojny to dla głowy był bardzo męczący.
Zwift - Zabawa z kadencją | Virtual Ride | Strava

Ostatni tydzień był dla mnie i Ani bardzo męczący. Sporo pracy, porządki przedświąteczne w domu i rehabilitacja żony, ograniczyliśmy ją do zaledwie 2 sesji ale nieco dłuższych. Zima zaskoczyła nie tylko drogowców ale i nas, łopaty poszły w ruch ale to nie wystarczyło i wracając we wtorek z wizyty od fizjoterapeuty nieodśnieżoną drogą urwał się tłumik w samochodzie. Znaleźć dokładnie taki sam model to była bardzo wymagająca misja bo poszukiwania trwały 2 dni, mając kilkuletni wypasiony samochód trzeba liczyć się z takimi sytuacjami oraz kosztami napraw które niskie nie są. Na takie sytuacje jednak mamy zabezpieczony specjalny budżet z którego po prostu skorzystaliśmy. Po 3 dniach samochód znów nadawał się do jazdy. Wracając do kwestii czysto treningowych, był to najlepszy pod tym względem tydzień. Zaliczyłem aż 4 sesje treningowe i prawie 10 godzin wysiedziałem na trenażerze, dla głowy był to dosyć duży wysiłek ale dl ciała już niekoniecznie. Jestem już gotowy na naprawdę wymagające treningi które zapodam w styczniu. Tymczasem przed nami ostatni intensywny tydzień przygotowań do Świąt, będą to pierwsze Święta które tak naprawdę spędzimy Razem, ostatnio nie mieliśmy zbyt wiele czasu dla siebie a jak już się pojawiał to traciliśmy go odpoczywając na kanapie przy nudnych filmach i serialach. Na razie nic nie poradzę, że sporo godzin spędzam w pracy a żona przez niesprawne kolano nie może zbyt wiele chodzić, widzę jak walczy z problemami zdrowotnymi i w tym momencie jest dla mnie wzorem do naśladowania w tym i nie tylko względzie. Na każdym kroku przekonuję się, jak dobrym jest człowiekiem, nie tylko ciało ma ładne ale i charakter wyjątkowo waleczny. Uzupełniamy siebie w każdej możliwej kwestii, nie tylko jako mężczyzna i kobieta. Dzięki tej młodej osobie mam więcej motywacji w sobie, także do treningu i pracy nad sobą i najważniejsze, że widać tego efekty.
W porównaniu do poprzedniego tygodnia spadła nieco waga, notowałem niższe ciśnienie krwi oraz zbliżone wartości tętna spoczynkowego i PNN 50. Z pozostałych parametrów na minus jedynie spadek TSB, przy - 20 mógłbym już w tym momencie myśleć o zmianach w planie treningowym ale wartość wyszła nieco powyzej tej granicy. Spadek Vo2 Max jest skutkiem małej % ilości czasu z mocą powyżej FTP w ostanim i wcześniejszych tygodniach. 

Po powrocie z Krakowa dopiero wieczorem miałem czas na trening. Przy dobrym i ciekawym filmie i w towarzystwie Ani od razu lepiej się kręciło. Strasznie chciało mi się spać więc zrealizowałem tylko plan minimum – 150 minut jazdy. Po treningu senność minęła i jeszcze chwila minęła zanim położyliśmy się spać.
Zwift - Oporny tlen | Virtual Ride | Strava

Nietypowy trening siłowy bo zrealizowany w jednej z krakowskich siłowni. Ludzi nie było zbyt dużo więc nie miałem żadnych problemów i przeszkód aby poprawnie zrealizować wszystkie ćwiczenia. Wieczorem jeszcze trochę ćwiczeń stabilizacyjnych z żoną. Jej kolano pozwala na coraz więcej ruchu ale stabilizator wciąż jest konieczny.
Siła #14 | Ride | Strava

Po małej ilości odpoczynku zrealizowałem kolejny trening, identyczny jak we wtorek. Mimo zmęczenia nieźle sobie poradziłem, ostatnio nie mam czasu i możliwości na wcześniejsze rozpoczęcie treningu więc bezpośrednio po sesji treningowej biorę prysznic i kładę się do łóżka.
Zwift - Tempo + Technika pedałowania | Virtual Ride | Strava

Po dniu wolnym który poświęciłem na pracę i porządki w domu znowu wsiadłem na trenażer. Zrobiłem niemal dokładnie taki sam trening jak tydzień temu na szosie. Mój organizm jest już gotowy na konkretne treningi siłowe na które przyjdzie czas jednak dopiero w styczniu.
Zwift - Tlen + Siłowa adaptacja | Virtual Ride | Strava

Po pracy pojechałem z Anią na rehabilitację i towarzyszyłem jej cały czas będąc pod wrażeniem jak ćwiczy. Następnie wspólna herbata, kolacja i oglądanie filmów. Przy tym ostatnim punkcie wsiadłem na trenażer i zrealizowałem kolejny wymagający dla mnie trening. Przed jazdą kilka razy kalibrowałem trenażer bo wydawało mi się, że ostatnio zawyża wskazania ale nic się w tym zakresie nie zmieniło. Po prostu w nogach jest więcej mocy niż mi się wydaje, że powinno być. Cały trening poszedł płynnie i szybko. Po treningu szybki prysznic i do spania.
Zwift - Tempo + Technika pedałowania | Virtual Ride | Strava